Artykuł zamieszczony 2 września 2014 r. w portalu Elblag.net w sposób wysoce nieprecyzyjny porusza kwestię finansowania oświaty w Elblągu – informuje prezydent Jerzy Wilk.
Pierwsza teza dotyczy zmiany warunków korzystania z zajęć na basenie przez elbląskich uczniów, który to problem zgłosiła „jedna z matek ucznia”. Należy sprostować, iż realizacja zajęć na basenie w bieżącym roku szkolnym została zaplanowana w sposób analogiczny do roku poprzedniego i nie nastąpiły tu żadne „cięcia”.
Powszechna nauka pływania jest od lat programem adresowanym do uczniów szkół podstawowych w Elblągu, co oznacza, że wszelkie koszty związane z realizacją tych zajęć (w wymiarze 108 godzin tygodniowo) pokrywa budżet miasta. Na wynajem hali MOSiR Międzyszkolny Ośrodek Sportowy w 2014 r. zaplanował 446 tys. zł, tj. kwotę porównywalną do ubiegłorocznego budżetu na ten cel.
Realizacja bezpłatnych zajęć pływania dla uczniów zwiększyła się w tym roku dodatkowo łącznie o 200 godzin w związku z akcesem do programu Ministerstwa Sportu i Turystyki „Umiem pływać” – adresowanym, zgodnie z wytycznymi ministerstwa, również do uczniów szkół podstawowych. Miasto nie finansowało i nie finansuje zajęć pływania organizowanych przez inne podmioty, np. gimnazja czy szkoły ponadgimnazjalne Są to inicjatywy poszczególnych dyrektorów szkół czy rodziców. Szkoły takie ze środków pozabudżetowych finansowały udział uczniów w takich zajęciach, mogło się zatem zdarzyć, że w którejś z placówek sytuacja jest inna niż w roku ubiegłym, np. z powodu wycofania jakiegoś podmiotu ze sponsoringu. Należy jednak podkreślić, iż nie są to działania podejmowane z poziomu Prezydenta czy Departamentu Edukacji.
Druga część artykułu przytacza interpelację Radnej, Pani Marii Koseckiej, która stawia tezę, że w roku szkolnym 2014/2015 nastąpi zmiana finansowania oświaty w Elblągu – jej zdaniem, zmiana na gorsze. Radna obawia się, iż zagrożona jest realizacja już przydzielonych nauczycielom godzin na zajęcia dodatkowe, w tym na gimnastykę korekcyjną. Takie wnioski Radna wyciąga na podstawie rzekomego „polecenia Departamentu Edukacji o konieczności obcięcia środków finansowych wcześniej przyznanych przez organ prowadzący”. W związku z powyższym informuję: Nie zostały podjęte żadne działania w celu „obcinania” już przyznanych środków finansowych jakiejkolwiek jednostce oświatowej w Elblągu. Nie są zatem zagrożone godziny dydaktyczne, w tym zajęcia dodatkowe, zatwierdzone w organizacji szkół na rok szkolny 2014/2015.
Wystąpienie Radnej dotyczy najprawdopodobniej nie obecnego, ale przyszłego roku budżetowego. Zgodnie z obwiązującymi przepisami prawa rozpoczął się bowiem proces przygotowania budżetu na rok 2015. Pierwszym krokiem było opracowanie przez Prezydenta Miasta założeń do przyszłorocznego budżetu. Zgodnie z tym dokumentem w przyszłym roku zakłada się zmniejszenie o 5% wydatków bieżących we wszystkich miejskich jednostkach budżetowych, z wykluczeniem wydatków płacowych. Godziny dydaktyczne są wyłącznie wydatkami płacowymi, ten dział budżetu oświaty nie jest objęty racjonalizacją wydatków. Co więcej, mimo zmniejszenia się w stosunku do ubiegłego roku szkolnego o ponad 300 liczby uczniów w elbląskich szkołach samorządowych, nie dokonuje się w naszym mieście zwolnień nauczycieli.
Zamiast redukcji etatów i zwolnień wzbogacamy ofertę edukacyjną. Liczba godzin gimnastyki korekcyjnej, o którą niepokoi się Radna, pozostanie na podobnym poziomie (246 godz. tygodniowo w roku 2014/2015, tj. o 12 godz. tygodniowo mniej w stosunku do ubiegłego roku, co wynika z mniejszej liczby uczniów), ogólnie jednak wzrośnie liczba godzin zajęć dodatkowych (z 1004 do 1048 godz. tygodniowo). W ramach tych godzin w szkołach samorządowych realizowane będą liczne innowacje pedagogiczne, odbywać się będą zajęcia sportowe oraz spotkania ze specjalistami (m.in. logopedami).
Ponadto od bieżącego roku szkolnego 5- i 6-latki we wszystkich miejskich przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych uczyć się będą języka angielskiego (co daje kolejnych 61 godz. dydaktycznych tygodniowo). Dodatkowym wsparciem objęte zostaną również dzieci w świetlicach przy szkołach podstawowych, gdzie utworzono o 10 etatów więcej niż w roku ubiegłym. Wracając do kwestii ewentualnych oszczędności, należy podkreślić, iż mają one dotyczyć wydatków rzeczowych i mają być poprzedzone:
a) analizą realizowanych zadań przez każdą jednostkę organizacyjną samorządu elbląskiego,
b) sporządzeniem planów racjonalizacji wydatków bieżących wraz z podaniem skutków finansowych,
c) zatwierdzeniem planów racjonalizacji przez Prezydenta Miasta Elbląga.
Powyższe działania Prezydenta Miasta są zgodne z nadrzędną w finansach publicznych zasadą gospodarności i podejmowane są w celu zabezpieczenia wkładu własnego do projektów unijnych, do których samorząd powinien się przygotować w nowej perspektywie finansowej. Możliwe do osiągnięcia 2015 r. zmniejszenie nakładów na wydatki bieżące szkół i placówek oświatowych kalkulowane są na poziomie 1 mln. 300 tys. zł (tj. na poziomie ok. 0,6% budżetu elbląskiej oświaty). Jest to w dużej mierze efekt wykonanych termomodernizacji szkół i mniejszego zapotrzebowania na energię cieplną.
Planowanie oszczędności w wydatkach bieżących nie jest niczym nowym w kontekście praktyk stosowanych przez poprzednich prezydentów Elbląga, niestety jednak często kończyło się jedynie na zapowiedziach, czego skutki obecnie dotkliwie odczuwamy. Decyzję o faktycznym kształcie budżetu na kolejny rok jak zawsze podejmą radni – Prezydent Miasta sprawuje jedynie władzę wykonawczą, trudno więc w tej chwili przesądzać, czy miasto nadal będzie się zadłużać, czy też uda się wygospodarować jakieś środki na rozwój Elbląga.
Brak zrozumienia kompetencji organów samorządowych i formułowanie demagogicznych zarzutów jest zjawiskiem niepokojącym, zwłaszcza jeśli dotyczy Radnej z wieloletnim stażem.
Jerzy Wilk