najwięcej postów 60 dninajwięcej postówostatnio dodanenajlepiej ocenianenajlepiej oceniane 60 dniostatnio dodane odpowiedzi
Witamy na forum serwisu elblag.net. Obecnie forum nastawione jest na tematykę związaną z uruchomionymi serwisami. Jego treść tworzą wątki założone przez użytkowników oraz komentarze dodane do artykułów. Zapraszamy do dyskusji :-)
Sugestie, opinie, zgłaszanie błędów prosimy kierować tutaj. Korzystanie z forum oznacza akceptację regulaminu. Redakcja nie odpowiada za wypowiedzi dodane przez użytkowników.
Zastrzegamy sobie prawo do moderowania i przechowywania zablokowanych komentarzy.
+ dodaj odpowiedź
data dodaniaocena

ogólna rozmowa

wszystkie ogólne tematy, główny kanał forum zakładaj nowe wątki, zaczynaj dyskusję...
Redakcja elblag.net
2013-07-22 15:49 100%

PRL wiecznie żywy: Polacy tęsknią, wspominają i zbierają pamiątki

rozpoczęty ponad rok temu przez Redakcja elblag.net

Co trzeci Polak chciałby wrócić do czasów PRL-u, wynika z badania przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie serwisu Tablica.pl. Blisko połowa badanych okres sprzed transformacji kojarzy z polską myślą motoryzacyjną, ale najbardziej tęskni za smakiem oranżady, waty cukrowej i wody z saturatora. Natomiast w co drugim polskim domu znaleźć można jeszcze przedmioty „wystane” w kolejkach, najczęściej są to meble i sprzęt AGD/RTV. 

Nostalgia za czasami PRL nie przemija, wręcz przeciwnie. Do łask wracają neony, w sklepach pojawiają się uwspółcześnione modele Relaxów, modne stają się wąsy, a autentyczne przedmioty i gadżety z epoki sprzedawane w internecie biją rekordy popularności. Jak pokazały wyniki sondażu przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie serwisu Tablica.pl, sentyment do tej epoki okazuje się na tyle duży, że co trzeci Polak chciałby choć na chwilę przenieść się do ostatnich dekad Polski Ludowej. Najliczniejszą grupę wśród osób, które zdecydowałyby się na powrót do przeszłości stanowiły osoby najstarsze, po 60 roku życia – 58 proc., wśród 40-latków 37 proc., a tylko co piąty 30-sto parolatek chciałby cofnąć się znów do czasów komuny.

- Współczesny obraz PRL-u ulega zmianie i coraz bardziej oddala się od pierwowzoru. W pamięci społecznej pewne rzeczy zacierają się, a inne, te wywołujące wspomnienia, wychodzą na pierwszy plan. Poza tym, osoby które dzisiaj mają czterdzieści lat i więcej w tamtym okresie przeżywały swoją młodość, do której, co oczywiste, chętnie by wróciły – mówi Przemysław Klemczak, z serwisu Tablica.pl, który zlecił przeprowadzenie badań.

Tym ciekawsze wydają się odpowiedzi osób najmłodszych 15-29-latków, które z racji wieku nie mogą pamiętać okresu sprzed 1989 roku, a mimo to aż 15 proc. z nich chciałoby przenieść się w czasie do tego okresu.

– Dzisiejsze młodsze pokolenie całą wiedzę na temat PRL-u czerpie, czy to od innych, czy poprzez symbole i znaki, które w mniejszym lub większym stopniu zachowały się lub odżywają teraz. Dla nich komuna nie ma złych konotacji, a panująca obecnie moda na retro, jest przejawem fascynacji czasami, w których nie było internetu, telefonów komórkowych i galerii handlowych – dodaje Przemysław Klemczak. 

Z badania wynika także, że mężczyźni (40%) częściej niż kobiety (31%) cofnęliby się do czasów PRL. Taki wynik może potwierdzać stereotyp związany z większym zainteresowaniem mężczyzn historią. Może podróż w czasie to dla nich sposób na zostanie świadkiem wydarzeń, które powoli odchodzą w niepamięć?

PRL-u legendy
Od czasów PRL-u wiele się zmieniło. Coś, co kiedyś było normą i stałym elementem „krajobrazu” i życia, dziś pojawia się sporadycznie lub wcale. Są jednak takie przedmioty, które na trwałe wyryły się w pamięci Polaków. Jak wynika z badania TNS Polska, najczęstszym skojarzeniem z PRL-em są... samochody i motocykle, które wskazało aż 43 proc. respondentów.  Fiat 125p, Wartburg, Warszawa, czy WSK częściej zachowały się w pamięci mężczyzn (56%), osób najstarszych (51%), czy mieszkańców miast od 100 do 500 tys. (50%). 

- Trabanty, wartburgi, wołgi, maluchy, polonezy oraz syrenki – to one jeszcze kilkadziesiąt lat temu królowały na naszych drogach. Kultowe samochody z okresu PRL-u stały się nimi już za czasów swojej świetności, kiedy wedle powszechnej opinii Polska była motoryzacyjną potęgą. Nic dziwnego, że to co przez lata stanowiło obiekt westchnień oraz zazdrości tysięcy Polaków, nadal wywołuje emocje i pozytywne skojarzenia – komentuje Przemysław Klemczak.

W rankingu skojarzeń na drugim miejscu znajdują się kultowe seriale (37%). Okazuje się, że o „Alternatywach 4”, czy „Czterdziestolatku” częściej mówią osoby z wykształceniem wyższym (48%), u których wspomnienie o poruczniku Borewiczu czy inżynierze Karwowskim jest silniejsze od tęsknoty za widokiem syrenki czy warszawy. 

Ostatnie miejsce na podium zajmują sprzęty RTV i AGD (33%). Chociaż popularna Frania, telewizor Neptun czy Colorofon nie były cudem techniki, to o części z nich trudno zapomnieć – do dziś np. większość Polaków na termowentylator mówi „farelka". W dalszej kolejności wśród skojarzeń z czasami PRL-u wymieniane są postacie bajkowe (27%), produkty spożywcze (23%), meble i elementy dekoracyjne (16%), odzież i obuwie (14%) oraz kosmetyki (10%). 

PRL- u smak
Mimo wszystkich pozytywnych skojarzeń z czasami PRL-u, codzienne życie w socrealistycznej rzeczywistości nie należało do najłatwiejszych. Jedną z największych bolączek były ciągłe problemy z zaopatrzeniem, a najczęstszym widokiem na sklepowych półkach były puste kartony i butelki. Tym bardziej zaskakujący wydaje się wynik badania TNS Polska na zlecenie serwisu Tablica.pl, z którego wynika, że aż 40 proc. Polaków brakuje produktów dostępnych, a mówiąc dokładniej, średnio dostępnych w tamtym czasie. Co zrozumiałe, wśród nastolatków odpowiedzi „niczego mi nie brakuje” udzieliło 67 proc. respondentów, a wśród dwudziestolatków 60 proc.

- Najwięcej, bo 18 proc. Polaków tęskni za produktami spożywczymi. Tu znów wśród badanych dał o sobie znać sentyment do lat młodości i dzieciństwa, które jak się okazuje miało smak gum Donald, oranżady, waty cukrowej czy wody z saturatora zwanej „gruźliczanką”. Nawet wyrób czekoladopodobny, choć ciężko w to uwierzyć, przez wielu wspominany jest z rozrzewnieniem. Nie wspominając już o nieśmiertelnych śledzikach, zimnych nóżkach czy metce. Stąd też zapewne niezwykła popularność szybkich barów typu „wódka i zakąska”  – mówi Przemysław Klemczak z serwisu Tablica.pl 

W rankingu produktów, których najbardziej brakuje Polakom drugie miejsce zajmują samochody i motocykle – 13 proc. Nie będzie jednak zaskoczeniem, że mężczyźni o pojazdach nie tylko mówią częściej (19 proc.), ale też stawiają je wyżej od produktów spożywczych. O sprzętach RTV/AGD wspomina 10 proc. ankietowanych, o meblach i elementach dekoracyjnych 8 proc., o odzieży i obuwiu 6 proc., a o kosmetykach 5 proc.

– Firmy, które w odpowiednim czasie zdecydowały się wykorzystać legendarne marki z tego okresu, do dziś utrzymują się w czołówce popularności. Od lat potentatem pozostają czekoladowe wafelki Prince Polo, płyn Ludwik czy kosmetyki Pani Walewska – dodaje Przemysław Klemczak. 

PRL-u czar
O tym, że znaczna część Polaków ma duży sentyment do czasów PRL-u, można się przekonać odwiedzając ich domy, które są prawdziwą skarbnicą pamiątek po tej epoce. Potwierdzają to wyniki sondażu – aż 45 proc. ankietowanych posiada przedmioty z czasów Polski Ludowej. Najwięcej, bo 23 proc. osób z dawnych czasów posiada meble, 17 proc. sprzęty RTV/AGD, 8 proc. ubrania, a 7 proc. zabawki i gry. Warto zwrócić uwagę na samochody i motocykle, z których ponownie chciałoby skorzystać 13 proc. badanych, a posiada je raptem 3 proc. To może wniosek zbyt daleko idący, ale czy nie znaczy to, że pojazdy są tym, na co popyt przewyższa już podaż? Nie brakuje osób, które poszukujących autentycznych przedmiotów lub gadżetów wyprodukowanych przed 1989 rokiem. Wystarczy spojrzeć na serwisy ogłoszeniowe, w których nie brakuje ofert sprzedaży monet, samochodów czy zabawek z minionej epoki. 

- Zabytkowych fiatów, radiomagnetofonów czy sprzętu AGD wśród ogłoszeń było tak dużo, że postanowiliśmy sprawdzić jakie skarby PRL-u kryją Polacy w swoich domach. Stąd pomysł na zorganizowanie akcji „Czar PRL-u”, w której namawialiśmy internautów do pokazania światu pamiątek z tego okresu. W dwa tygodnie udało nam się zgromadzić ponad tysiąc przedmiotów. I chociaż wiele z nich zyskało nowych nabywców, to i tak większość sprzedających ostatecznie nie decydowała się na transakcję. Sentyment okazał się silniejszy – mówi Przemysław Klemczak z serwisu Tablica.pl. 

Ze strychów czy piwnic powyciągano m.in. takie przedmioty, jak: kultowa pralka Frania, saturator, poradnik hurtownika, historyjki z gumy Donald, boombox marki Uher, telewizor Unitra oraz odznaki wojskowe. Internautom do gustu najbardziej przypadł motocykl MZ Jaskółka z 1963 roku, który zwyciężył w konkursie. Duże emocje wywołały także ogłoszenia dotyczące sprzedaży Misia „Rysia na skalę naszych możliwości”, kolarzówki Romet czy produktu o nazwie Eros EX, reklamowanego jako uszczelka na weki. 

 

oceń wątek 7 0 zgłoś do moderacji
2013-07-22 17:42 40%
1

odpowiedziano ponad rok temu przez ccc
nie tyle chciałby wrócić do PRL-u, co nie tęsknił za cofnięciem się o 100 lat w rozwoju społecznym do czasów ciemnoty pozaborowej sprzed 2 wojny światowej
odpowiedz oceń post 2 3 zgłoś do moderacji
2013-07-22 17:47 60%
2

odpowiedziano ponad rok temu przez BB
Bo ile można słuchać, że 2,5 miliona Polaków tułających się za pracą po świecie to przejaw ich energii i pędu do wolności? Albo że zerwanie z 8-godzinnym czasem pracy i tzw. elastyczny czas pracy to przejaw nowoczesności? A klerykalizacja - to powrót do narodowych korzeni i wartości? Zaś pełne zatrudnienie, bezpieczeństwo socjalne, wczasy, kolonie dla dzieci, przedszkola - to relikt PRL-u, tego kraju octu i ZOMO-wców?
odpowiedz oceń post 3 2 zgłoś do moderacji
2013-07-22 17:48 60%
3

odpowiedziano ponad rok temu przez BB
Co może myśleć człowiek na bezrobociu albo drżący, że za chwilę go posuną, gdy słyszy, że pół Polski stawało do strajku, bo władza podnosiła cenę na szynkę i kaszankę?
Jak może uwierzyć, że Gierek zrujnował Polskę, bo zadłużył ją na 20 miliardów dolarów, a Tusk ją buduje, choć przez 6 lat dług publiczny wzrósł ponad 300 miliardów zł (prawie 100 miliardów dolarów)? Ba, te inwestycje lat 70., które wybudowało pokolenie moich rodziców, pokolenie obecne mogło nieźle sprzedać. Grubo powyżej sum, za które je zbudowano. A co sprzedadzą po Tusku nasze dzieci? Stadion Narodowy?
odpowiedz oceń post 3 2 zgłoś do moderacji
2013-07-22 22:18 71%
4

odpowiedziano ponad rok temu przez relikt
Część I.
Mimo, że lata PRL-u nie były łatwe, to mam wielką chęć powrotu do tamtych lat (‘60-‘70). Życie płynęło wolniej, bezpieczniej, a mimo niedostatku... weselej. Nie było takich cudów techniki, jak dziś, a ludziom było do siebie bliżej. Przychodziło się do rodziny, czy znajomych bez zapowiedzi. Znało się sąsiadów. Klucz można było zostawiać pod wycieraczką. Dzieci dużo czasu spędzały na podwórku i trudno było je przygonić do domu. Fantazji do zabawy nie brakowało. Nie zakłócały jej durnowate filmy pełne przemocy i krwi, czy gry komputerowe. Dzieci miały zapewnioną opiekę w świetlicach, kolonie i półkolonie. Były darmowe koła zainteresowań. Podręczniki przechodziły w rodzinie z dziecka na dziecko, albo w szkole organizowano odsprzedaż. Na tych samych książkach uczono się przez lata! Uczniowie odnosili się z szacunkiem do nauczycieli, czuli respekt przed nimi, chociaż nauczyciele byli różni i najczęściej nie szczędzili kar cielesnych
odpowiedz oceń post 5 2 zgłoś do moderacji
2013-07-22 22:19 71%
5

odpowiedziano ponad rok temu przez relikt
Część II
(może i to była dobra metoda na powściągnięcie dzieciarni, jakiś posłuch musiał być). Rodzice się nie skarżyli. Sami nie raz pasem w tyłek przyłożyli... Jak było, tak było, ale znało się swoje miejsce w szeregu. W sklepach były podstawowe produkty, które w zupełności wystarczyły do przeżycia. Nie było za to Fast Foodów i problemów z otyłością. Nadszedł czas, kiedy w sklepach był tylko ocet… Stało się w kolejkach po nocach, chociaż nie było wiadomo co „rzucą”. Każdy, kto chciał pracować, tę pracę miał. Wielu chyba pamięta cytat z kabaretu TEY "...Jesteśmy bardzo związani z zakładem, a szczególnie z kasą zapomogowo-pożyczkową...". Śmiech śmiechem, ale niejeden chciałby, aby tak było dzisiaj. Można było wziąć pożyczkę bez ODSETEK i spokojnie spłacać raty. Obecnie banki i parabanki żerują na nas, jak hieny. Popadamy w niebywałe długi. Bierzemy kredyt, potem następny, aby spłacić pierwszy, i koło się zamyka.
Trzeba się zastanowić do czego nas to wszystko zaprowadzi?
odpowiedz oceń post 5 2 zgłoś do moderacji
dodaj odpowiedź
Dołącz do dyskusji
Tytuł posta Twój nick
Treść posta
serwis elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treści na forum. Wpisy nie związane z wątkiem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.