Niestety potwierdziły się nasze przypuszczenia, że radni klubu PiS będą chcieli uniknąć odpowiedzialności za przegłosowane uchwały. Jak to zrobili? W bardzo prosty sposób – wstrzymując się od głosu. Niestety tym samym wyraźnie widać, że potrzebują jeszcze dużo czasu aby dojrzeć do współpracy ponad podziałami.
Bardzo trudna sytuacja finansowa miasta w żaden sposób nie mobilizuje polityków do pracy ponad podziałami. Wytworzyła się nieciekawa sytuacja, kiedy radni klubu PiS pokazują swoje niezadowolenie poprzez wstrzymywanie się od głosowania. Tym samym głosowanie wyglądało najczęściej tak, że 9 osób było za, a 15 wstrzymało się od głosu.
Najwyraźniej politycy PiS na czyjś wyraźny rozkaz lub ustalenia wewnętrzne zdecydowali się na najbardziej tradycyjny unik – nie głosujemy ani za, ani przeciw. Tym sposobem uważają, że w przyszłości elblążanie nie będą mogli rościć do nich pretensji za podejmowane decyzje. Ze strony przybyłych gości wyglądało to tak jak by radnych na sali po prostu nie było. Pokazuje to, że przewaga większości w radzie w takich chwilach do niczego dobrego nie prowadzi.
Ostatecznie zaplanowane uchwały zostały przyjęte w wyniku wstrzymywania się radnych klubu PiS. W ten sposób miasto wyemituje obligację na kwotę 24 milionów złotych oraz wydłuży czas spłaty wcześniej wygenerowanych zobowiązań. Będzie to też szansa na zdobycie wkładu własnego w przypadku otrzymania dotacji unijnych pod konkretne projekty. Należy pamiętać, że jest to tylko wstępna ocena zdolności miasta. Wszystko tak naprawdę zależy ostatecznie od wpływów do budżetu, które początkowo są tylko prognozą. Dopiero pod koniec roku, po jego ostatecznym rozliczeniu znany jest faktyczne pokrycie przychodów z założeniami.
Mimo to, przybyli na salę sesyjną mieszkańcy Elbląga nie kryli oburzenia spowodowanym dalszym zadłużaniem miasta oraz zachowaniem radnych PiS podczas głosowania.
- Jestem przeciwnikiem dalszego zaciągania kredytów w Elblągu. Projekt uchwały, który został złożony na sesji mówiący o wzięciu 24 milionów złotych poprzez obligacje i przełożenie z kadencji prezydenta Wróblewskiego czyli z kadencji 2016-2018 spłat 25 mln zł na lata 2027-28-29 to jest praktycznie tak, że znowu bierzemy 50 mln zł bo te 24 mln i rolowane 25 mln daje nam 50 mln. Jest to stała liczba w ostatnich latach. Pan Nowaczyk będąc prezydentem 3 lata co roku zaciągał kredyt w wysokości 50 mln zł. Pan Wilk zaciągnął kredyt w wysokości 41 mln. Pierwszy rok kadencji pana Wróblewskiego i znowu mamy 50 mln. Nie wierzę w to, że w przyszłym roku znów nie będziemy zaciągać kredytów na tym samym poziomie. - powiedział nam Lech Kraśniański ze Stowarzyszenia Wolny Elbląg
- Nic do tej pory nie zrobiono aby zatrzymać tą procedurę. Nie może to tak dalej wyglądać. Jako mieszkaniec tego miasta ja się na to wszystko nie zgadzam. Państwo Radni: jesteście mieszkańcami tego miasta. Nie zwalajcie wszystkich długów, wszystkich tych kosztów, które w tej chwili podejmujecie na te młodsze pokolenie, które będzie spłacać to 10 czy 15 lat. - powiedział do wszystkich zgromadzonych prezes Stowarzyszenia Wolny Elbląg, Kazimierz Falkiewicz
- Miasto powinno zacząć bilansować przychody miasta nie poprzez zadłużanie się i jak najszybsze wyprzedawanie majątku, ale poprzez wykorzystanie innych, nowszych rozwiązań. Mam tutaj na myśli inwestycje w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego oraz leasing zwrotny. Miasto powołując celową spółkę mogłoby nawiązać korzystne relacje z biznesem z Elbląga i okolic, zwiększając również wpływy do budżetu. Samo głosowanie to jakiś dramat, począwszy od prac komisji, gdzie 3 osoby są za, a 5 wstrzymuje się od głosu. Analogicznie odbywało się to podczas głosowania na sesji. Podobnie było przykładem z MPO, o którym wielokrotnie mówiłem. Samo głosowanie nad udzieleniem głosu dla mieszkańca to również coś bardzo dziwnego i niezrozumiałego. Świadczy to o lekceważeniu obywateli. Tutaj chodziło o krótką wypowiedź, a nie długie wykłady podobne do wygłaszanych przez polityków. Przewodniczący powinien, wręcz przeciwnie, zachęcać elblążan do merytorycznej dyskusji. - skomentował dzisiejszą sesję Rady Miasta prezes Stowarzyszenia Elblążanie Razem, Robert Grabowski.