1
odpowiedziano ponad rok temu przez
Raczej właściciel potrzebował rewolucje, a następnie wymienić kucharzy i barmana... restauracja żyje nie tylko jedzeniem, ale również kompetentnym zespołem i wymagającym właścicielem.
Szkoda, miał szanse... ale nie wykorzystał jej.
odpowiedz |
oceń post
2
2
|
zgłoś do moderacji
|
2
odpowiedziano ponad rok temu przez
Postawmy sprawę jasno. Trudno przewodzić baranowi stadu lwów, łatwiej lwu rządzić stadem baranów. W tym przypadku mamy sytuację skomplikowaną - baran stara się rządzić baranami. I nic nie odmieni faktu, że w kuchni był syf, "kucharze" wyglądali i zachowywali się, jakby byli na przepustce z więzienia (poza jednym młodym) A barman....no ten to powinien być stawiany za przykład jak niepostrzezenie zatrzymac się w PRL w barze z garmażem i wódeczką i dotrwać do roku 2013. Co taki typ robi w restauracji??? w gastronomi??? Wśród klientów, którym powinien służyć? Won ulice zamiatać i tam uprawiac pseudofilozofię i broń boże się nie kontaktowac z ludźmi, bo w ryj dostanie. Ogólnie ta klika, sitwa kolesi nie nadaje się ani do Kuchennych Rewolucji, ani do zamiatania ulic. Mam nadzieję, że rynek ich zweryfikuje i szybko znikną. Najlepiej do Warszawy na bazar Różyckiego, tam się może odnajdą w handlu gofrem czy waflem. Reasumując, trzeba nie mieć za grosz rozumu i taktu, by nie skorzystać z szansy jaką dostali. Nie jestem fanem Gessler, ale tak jej napluć w twarz jak zrobił to pan Dąbrowski to pełna ignorancja i brak chyba instynktu samozachowawczego. Proszę już nie męczyć i tak już biednych i zmęczonych elblążan i kończ waść, wstydu oszczędź.
odpowiedz |
oceń post
6
2
|
zgłoś do moderacji
|