Przesyłam tekst oświadczenia w związku z wczorajszym procesem w trybie wyborczym, w którym byłem uczestnikiem, ponieważ rzeczniczka prezydenta Wilka wprowadza media w błąd. Mówiąc wprost - kłamie. Czy robi to celowo? – pisze do naszej redakcji Sebastian Bona Kuchejda, wydawca elblag24.pl.
"Sąd uznał, że Jerzy Wilk jest rozwodnikiem. Oświadczenie w sprawie kłamstw przekazywanych przez rzeczniczkę prezydenta Elbląga do mediów." Elblag24 ma przeprosić prezydenta Jerzego Wilka jedynie za dwa wątki poruszone w publikacji pt. „Luki w życiorysie Jerzego Wilka? Ukrył to, że jest rozwodnikiem? Dlaczego przystępuje do komunii św.?", a mianowicie za stwierdzenia jasno określone przez Sąd, tj. że: „Jerzy Wilk z pierwszego związku ma córkę i, że jego pierwsze małżeństwo zakończyło się przez m.in. problemy alkoholowe i przemoc." - co wskazał sędzia Sądu Okręgowego w Elblągu Arkadiusz Fall, uwzględniając jedynie dwa punkty wnioskodawcy z czterech zawartych we wniosku sądowym.
W pozostałych żądaniach wskazanych przez wnioskodawcę Jerzego Wilka w sprawie w trybie wyborczym przeciwko Sebastianowi Bona-Kuchejda, sąd wnioski oddalił. Tym samym Sędzia SO Arkadiusz Fall, oddalił najważniejszy punkt zawarty we wniosku Jerzego Wilka - o opublikowanie przeprosin prezydenta za to, że na naszych łamach sugerowaliśmy, że jest rozwodnikiem. Sąd oddalił także punkt czwarty z wniosku, dotyczący korespondencji mailowej, w której prezydent Jerzy Wilk groził nam, że skieruje sprawę do sądu, jeżeli przedmiotowa publikacja ukaże się na naszych łamach. Sędzia uznał, że mogliśmy uznać maila od Jerzego Wilka za swoistą groźbę.
W związku z powyższym oświadczam, że Monika Borzdyńska twierdząc, że wszystkie żądania Jerzego Wilka przed sądem zostały uwzględnione, po prostu kłamie. To samo zresztą czynił pełnomocnik prezydenta po wyjściu z sali rozpraw, sugerując jednocześnie, że orzeczenie Sądu napisane było w pośpiechu, co wskazywać może na zarzut względem staranności jego przygotowania, kierowany do sędziego przewodniczącego. Jednocześnie zaznaczam, że Sąd uznał za słuszne nasze twierdzenie, że Jerzy Wilk jest rozwodnikiem, nie żyje w związku sakramentalnym, tzn. nie ma ślubu kościelnego, a co za tym idzie, nie ma prawa korzystać z komunii świętej, co niestety czyni.
W moich oświadczeniach po zakończonym procesie w trybie wyborczym, przeprosiłem Jerzego Wilka nawet za to, że nazwałem go rozwodnikiem, co oczywiście wycofuję. Emocje wzięły górę i satysfakcja ze sprawiedliwego wyroku również. Stąd zapędziłem się zbyt daleko w swoich przeprosinach. Przeproszę oczywiście za dwa wątki przytoczone powyżej, w których sąd nakazał opublikowanie sprostowania. Uczynię to w odrębnych publikacjach na łamach portali, które wyznaczył Sąd.
Sebastian Bona-Kuchejda
wydawca elblag24.pl