Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz i minister transportu Sławomir Nowak udzielili w poniedziałek wsparcia kandydatce PO w wyborach prezydenta Elbląga Elżbiecie Gelert. Określili ją jako osobę szukającą porozumienia.
Nowak i Borusewicz przyjechali w poniedziałek do Elbląga na uroczystość podpisania porozumienia województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego o współpracy dotyczącej m.in. rozwoju Żuław Wiślanych i Zalewu Wiślanego. Była na niej obecna także Gelert.
- Przy tym stole są ludzie, którzy szukają porozumienia i współpracy, a nie na okoliczność kampanii wyborczych przebierają się i przekształcają, żeby następnego dnia po wyborach tworzyć konflikty i dzielić ludzi a nie łączyć - podkreślił Nowak. Jak dodał, chce, by z tego spotkania "popłynął komunikat polityczny".
- Proszę, aby ludzie w Elblągu zastanowili się komu swoje miasto chcą w niedzielę powierzyć. Czy tym, którzy Elbląg zapiszą do jednej rozgłośni radiowej, czy tym, którzy będą szukali porozumienia i dążyli do budowy dróg, mostów, rozwoju turystycznego i ekonomicznego tego miejsca - zaznaczył Nowak. Nawiązał w ten sposób do wizyt kontrkandydata Gelert, Jerzego Wilka z PiS, w Radiu Maryja. Podczas podpisywania porozumienia wszyscy uczestnicy spotkania podkreślali potrzebę współpracy Gdańska i Elbląga. Marszałek Borusewicz ocenił, że oba regiony "stanowią przykład dobrej synergii".
- Dzielenie współpracy byłoby niekorzystne dla nas wszystkich, nasza siła jest we współpracy - zaznaczył urodzony w Lidzbarku Warmińskim, a mieszkający w Trójmieście Borusewicz. Zwrócenie uwagi na potrzebę zacieśniania współpracy między Gdańskiem a Elblągiem nawiązywało do wypowiedzi lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego przed pierwszą turą elbląskich wyborów. Na spotkaniu z mieszkańcami miasta Kaczyński deklarował przeprowadzenie referendum co do przynależności Elbląga do któregoś z województw (warmińsko-mazurskiego lub pomorskiego). Przyznał, że jeśli byłaby taka wola mieszkańców Elbląg mógłby wejść w skład administracyjny Pomorza.
Sama Gelert powiedziała PAP, że uważa, iż "Elbląg powinien być miastem silnym swoją siłą i swoim potencjałem".
- Powinniśmy brać to, co dobre od obu województw. Dla biznesu jest korzystny ten podział administracyjny, bo może korzystać z programów pomocowych dla Polski Wschodniej. Ale ja do lat w swoim szpitalu leczę pacjentów i z Pomorza, i z warmińsko-mazurskiego i korzystam na tym - zaznaczyła Gelert, obecnie dyrektor elbląskiego szpitala wojewódzkiego. Przekonywała, że "trzeba dobrze żyć z każdym i współpracować, bo to daje korzyści dla wszystkich".
Źródło (PAP)