Ze zdziwieniem przeczytałem w dniu dzisiejszym informację na jednym z portali internetowych o tym, iż w naszym mieście doszło do sytuacji, gdzie artyści o innej niż ogólnie przyjętej orientacji seksualnej nie mogą wystawiać swoich prac w jednej z elbląskich instytucji kultury.
Jako człowiek, psycholog, katolik i człowiek lewicy kategorycznie się z tym nie zgadzam. Szanowny Panie Prezydencie ! Apeluję do Pana o przywrócenie wystawy do Centrum Sztuki Galeria El i udostępnienie jej mieszkańcom Elbląga. Zapewniam Pana, że treść i forma prac Liliany Piskorskiej i Martyny Tokarskiej nikogo nie zgorszy, a wręcz przeciwnie. Spowoduje, iż będziemy lepiej, bardziej wyrozumiale traktowali każdą „inność” ludzką.
Poniżej przedstawiam stanowiska Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego (PTS) i Amerykańskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego (ATP) jako dowód, że homoseksualizm nie jest chorobą, zboczeniem czy innym przejawem patologii ludzkiej.
„Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest zaniepokojone krzywdzącym wpływem społecznych uprzedzeń na funkcjonowanie psychiczne i społeczne osób homoseksualnych i biseksualnych oraz jest świadome niechlubnej roli, jaką w podtrzymywaniu tych uprzedzeń odegrała niegdyś nauka, która przez ponad sto lat (do 1973 w USA i do 1991 w Europie) uznawała homoseksualność za zaburzenie psychiczne. Ówczesne mniemanie o patologicznym charakterze homoseksualności okazało się nie poparte faktami naukowymi, lecz oparte na społecznych uprzedzeniach od wieków zakorzenionych w kulturze zachodniej. Dlatego też homoseksualność została wykreślona z obu najważniejszych klasyfikacji zaburzeń psychicznych – DSM i ICD.
Jednocześnie na Polskim Towarzystwie Seksuologicznym, jako na organizacji naukowej, spoczywa odpowiedzialność za rozpowszechnianie w społeczeństwie aktualnego stanu wiedzy seksuologicznej, szczególnie jeśli społeczna dezinformacja w zakresie seksuologii podtrzymuje niesłuszną dyskryminację jakiejkolwiek grupy społecznej". „Amerykańskie Towarzystwo Psychoanalityczne - homoseksualna orientacja nie może być uznawana za przejaw niepełnego rozwoju osobowości lub psychopatologii.
Jak każde uprzedzenie społeczne, uprzedzenie wobec homoseksualności wpływa negatywnie na zdrowie psychiczne, przyczyniając się do trwałego poczucia naznaczenia i głębokiego samokrytycyzmu u osób zorientowanych homoseksualnie poprzez uwewnętrznienie tego uprzedzenia.”
Wojciech Rudnicki Radny Rady Miejskiej (SLD)