Gdyby w Elblągu, zapytać na ulicy przechodnia o to, w którym województwie powinien być Elbląg, to 99% zapytanych odpowie, że w pomorskim. Nawet przyjezdni rozumieją, że naturalne miejsce naszego miasta jest przy aglomeracji trójmiejskiej. Podnoszenie tej sprawy przez PiS w każdej kampanii wyborczej, jest żenującym przykładem gry na emocjach w temacie, którego realizacja leży w kancelarii premiera RP - pisze Stefan Rembelski (KWW Naszą Partią Jest Elbląg).
Mieliście panowie swoje pięć minut, kiedy prezydentem był św. pamięci Lech Kaczyński, a premierem pan Jarosław Kaczyński, zaprzyjaźniony z elbląskim posłem Leonardem Krasulskim. To był najlepszy czas, żeby dokonać korekty podziału administracyjnego kraju i umieścić Elbląg w województwie pomorskim, a co najmniej dokonać przeniesienia siedziby sejmiku lub urzędu wojewody co Elbląga. Wystarczyło jedno słowo posła do premiera, premiera do ministra i temat byłby załatwiony, wy byście się wpisali złotymi zgłoskami w historii miasta. Nie zrobiliście tego i teraz zamilczcie – nie rozsiewajcie sztucznej mgły warmińsko-mazurskiej. Nie zrobiliście tego, bo to było niemożliwe i wasz szef Jarosław Kaczyński o tym wiedział, tylko nie mówił tego głośno, jak to ma w zwyczaju – wie, ale nie powie.
Odejście Elbląga do województwa pomorskiego wiązałoby się z likwidacją województwa warmińsko-mazurskiego, ze względów ekonomicznych, taki twór jak warmińsko mazurskie bez Elbląga nie miałby racji bytu. Stąd nikt nie otworzy sobie następnego pola konfliktu politycznego, bez względu na barwy polityczne. Nie robi tego elbląska PO, mimo, iż ma takie możliwości, ale skoro nie udało się obronić dyspozytorni pogotowia to tym bardziej nie da się przenieść Elbląga do pomorskiego. Cóż taka jest nieporadność elbląskich elit parlamentarnych. Ten temat może się pojawić w niedalekiej przyszłości, gdy ruszą prace nad ustawą metropolitalną. Stąd panowie z elbląskiego PiS-u nie wszczynajcie kolejnej awantury, bo jak nie daj boże wygracie, to gdzie będziecie składać wnioski o pieniądze z funduszy regionalnych, w Gdańsku czy w Olsztynie?
Jak te wasze wnioski będą traktowane, jeżeli nie jesteście gotowi zbudować poprawnych relacji teraz, w tym prawnym stanie rzeczy. Nie bijcie tej piany wyborczej! Gdybyście umieli czytać ze zrozumieniem, to pytanie Wicemarszałka Jarosława Słomy brzmi tak – czy przewidywać środki z funduszu regionalnego dla Elbląga na lata 2014 – 2020, czy nie ? Czego będziecie oczekiwać od partnerów w Olsztynie – szacunku, zrozumienia dużej puli środków unijnych? Panowie załóżcie długie spodnie na czas kampanii wyborczej i odnieście się realnie do problemów nękających miasto i jego mieszkańców.
Przespaliście swoje pięć minut - możecie mieć następne, tylko co macie do zaoferowania oprócz odgrzewanych kotletów.
Za Zespół Programowy KWW „Nasza partią Jest Elbląg”
Stefan Rembelski