Trzy tygodnie temu pisaliśmy o staraniach elbląskich policjantów o nowy budynek. Okazuje się, że podobny problem mają też strażacy. Tyle, że odmienny o 180 stopni. Policjanci planują połączenie swoich siedzib w jedną, z kolei ratownikom potrzebny jest dużo mniejszy budynek.
Siedziba Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu powstała z myślą o pracy w tym miejscu setek osób, tymczasem teraz administracją zajmuje się ich kilkanaście
- Poza tym, że mamy budynek za duży dla nas, chcielibyśmy też ponosić bardziej racjonalne koszty jego utrzymania – mówi st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. - Stan techniczny tej nieruchomości, wykonanej w technologii z lat 70-tych, pozostawia wiele do życzenia. Posiada ona duże, mało funkcjonalne pomieszczenia i do tego zbyt kosztowne w eksploatacji. Niestety nie dysponujemy zbyt dużymi środkami na budowę nowej strażnicy. Szacujemy, że już na samym wstępie wydalibyśmy na ten cel ok. 7-8 mln zł.
Mimo, że kwota jaką potrzebują strażacy, dla takiego miasta jak Elbląg, nie wydaje się wielka, to sprawa inwestycji ciągnie się strasznie długo.
- Elbląscy strażacy mają pełne poparcie komendanta wojewódzkiego PSP w Olsztynie – przypomina st. kpt. Krzysztof Pardo, oficer prasowy Warmińsko – Mazurskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. - W 2008 r. strażacy podpisali list intencyjny z naszą komendą o potrzebie nowego budynku elbląskiej strażnicy. Jest tam też mowa o podjęciu starań o pozyskanie terenu pod budowę. W 2013 r. prezes Agencji Mienia Wojskowego przekazał jednostce w Elblągu, działkę przy ul. Łęczyckiej. To powinno znacznie ułatwić planowane przedsięwzięcie.
Póki co straż pożarna w naszym mieście, dysponuje nowoczesnym sprzętem, w tym pojazdami i nie ma się czego wstydzić pod tym względem. Niemniej każdy dodatkowy byłby pożądany. Mimo, że ze strony KW PSP w Olsztynie chyba nie ma co na niego liczyć w 2014 r. , w KM PSP w Elblągu mówi się jednak, że być może w nowym roku pojawią dwa nowe samochody ratownictwa gaśniczego...
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w komendzie funkcjonariusze zastanawiają się, jak pozyskać pieniądze na nową strażnicę. W grę mogłoby wejść wykorzystywanie obecnego budynku, po tym jak już powstanie nowy, jako dzierżawę. Kłopot w tym, że strażacy każdą pozyskaną taką drogą złotówkę, muszą przekazywać do Warszawy...
Kwota na nową siedzibę jest wyraźnie mniejsza w porównaniu z ew. nowym budynkiem KMP, która potrzebuje na ten cel – nawet do 40 mln zł. Być może strażacy powinni oczekiwać większego zainteresowania naszych władz zarówno miejskich, jak i powiatowych tą kwestią. 8 mln zł na poprawienie logistyki strażaków, wydaje się nie przekraczać możliwości Elbląga.