To już koniec kampanii wyborczej. Przynajmniej do Rady Miasta. Czeka nas z pewnością druga tura wyborów na urząd prezydenta miasta. Czas jednak na krótkie podsumowanie tej kampanii wyborczej. Spójrzmy, jak przebiegała.
Prawo i Sprawiedliwość
Zaczynamy od Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ to prezydent tej partii rządzi jeszcze w mieście. Zaczęło się kiepsko. Gazetka wyborcza partii nie miała wymaganego zapisu o finansowaniu ze środków KW PiS. Część nakładu trzeba było ostemplować ręcznie. Jerzy Wilk robił wszystko, aby pod szyldem PiS-u zgromadzić elbląską prawicę. Zawarł porozumienia z NSZZ Solidarność, Solidarną Polską, Polską Razem (w proteście partię opuścili praktycznie wszyscy działacze tej formacji). Prezydent wylądował również w sądzie, skarżąc kilka publikacji zamieszczonych w portalu elblag24. Przy okazji wyszło na jaw, że Jerzy Wilk żyje w związku niesakramentalnym, a przystępuje do komunii świętej. Kolejnym skandalem wokół kampanii Prawa i Sprawiedliwości w Elblągu jest fakt wykorzystywania księży i kościoła do prowadzenia agitacji wyborczej na rzecz kandydatów tej partii. Kolejne kontrowersje to opuszczenie kilku debat wyborczych przez prezydenta Jerzego Wilka, co wywołało zrozumiałą złość kontrkandydatów. Zabrakło przede wszystkim konferencji programowych PiS. Dlatego większość z nas pewnie do tego momentu nie wie, jaki plan na Elbląg ma urzędujący jeszcze prezydent miasta.
W naszym mieście pojawił się lider PiS – Jarosław Kaczyński, aby wesprzeć Jerzego Wilka w walce o prezydenturę. Wtedy właśnie Adam Hofman, były już poseł i rzecznik prasowy PiS, otrzymał złoty nocnik, aby nie załatwiał swoich spraw fizjologicznych na elbląskich trawnikach.
Platforma Obywatelska
Platforma Obywatelska wywołała sporą kontrowersję, gdy okazało się, że partia nie wystawi własnego kandydata w wyborach na urząd prezydenta miasta. PO zdecydowało się postawić na wspólnego z PSL kandydata – Witolda Wróblewskiego (KWW Witolda Wróblewskiego). Liderzy Platformy tłumaczyli, że chcą uniknąć zaciętej walki wyborczej na linii PO-PiS oraz łączyć, a nie dzielić środowiska polityczne w mieście. To się udało. Prawo i Sprawiedliwość nie miało specjalnie żadnych argumentów, aby zaatakować Witolda Wróblewskiego. Kampania Platformy Obywatelskiej skupiła się głównie na sprawach programowych i konkretnych propozycjach rozwiązań dla Elbląga. PO chce budować siłę miasta w regionie, w porozumieniu z władzami województwa i kraju. W ostatnich dniach liderzy PO alarmowali, że ich plakaty i billboardy padają ofiarą ataków wandali – były zamalowywane, niszczone i kradzione.
Platforma Obywatelska miała bardzo mocne otwarcie kampanii wyborczej. Na jej inaugurację zjechali ministrowie rządu i europarlamentarzyści, deklarując swoje poparcie dla miasta i Witolda Wróblewskiego.
Sojusz Lewicy Demokratycznej
Janusz Nowak – kandydat na prezydenta miasta z ramienia SLD prezentował się, jako siła spokoju. SLD przedstawił szybko swój program dla miasta. Janusz Nowak zmierzył się również w debacie programowej z liderami Elbląskiej Koalicji Obywatelskiej. Miasto odwiedziło kilku liderów Sojuszu, wspierając Janusza Nowaka i kandydatów na radnych SLD. Sojusz uniknął w tej kampanii kontrowersji. Kandydaci tej partii nie padali ofiarą praktycznie żadnych ataków kontrkandydatów czy mediów. Janusz Nowak uczestniczył we wszystkich debatach kandydatów na prezydenta miasta, wykazując dużą otwartość na dialog z mediami i mieszkańcami.
KWW Obywatelski Elbląg
Komitet Edmunda Szweda wzbudza duże kontrowersje. Z jednej strony lider i kandydat na prezydenta miasta – Edmund Szwed prezentuje takie pomysły i propozycje na rozwój miasta, że jeśli okażą się realne do realizacji, Elbląg stanie się naprawdę prężnym miastem. Z drugiej strony padają pytania o ilość środków finansowych przeznaczonych przez ten komitet na kampanię wyborczą. Kontrkandydaci zaś unikają ostrej krytyki pomysłów Edmunda Szweda. Obywatelski Elbląg zorganizował także dwie duże imprezy disco-polo dla elblążan. W tej strukturze na radnych kandydują dawni działacze Twojego Ruchu oraz Wolnego Elbląga – grupy osób odpowiadających za przeprowadzenie referendum w mieście. Edmund Szwed zasłynął nie tylko z niesamowitych pomysłów, kwiecistej mowy ale także ze starcia z redaktorem naczelnym serwisu portel.pl.
Elbląska Koalicja Obywatelska
EKO miało wystartować jako sojusz sił bezpartyjnych i partyjnych. Koalicję tworzyły na początku takie organizacje, jak Elbląski Komitet Obywatelski, Stronnictwo Demokratyczne, Polska Razem i Solidarna Polska. Te dwa ostatnie ugrupowania dołączyły jednak do PiS-u. W proteście przeciwko decyzjom kierownictwa partii, Polskę Razem opuścili praktycznie wszyscy działacze tej partii i pozostali przy EKO. Kandydatem partii na urząd prezydenta miasta jest Cezary Balbuza – dyrektor elbląskiej szkoły Żak, oraz znany działacz społeczny, stojący na czele Forum Rozwoju Elbląga.
Koalicja prowadziła spokojną i merytoryczną kampanię wyborczą, opartą na prezentacji swojego programu wyborczego. EKO zasłynęło z projektu połączenia miasta z gminą wiejską, z czego do budżetu Elbląga spłynęłaby spora premia finansowa od państwa za taką fuzję gmin. Liderzy EKO wytoczyli także proces sądowy redakcji elblag24 w sprawie publikacji portalu, i sprawę w sądzie wygrali.
KWW Witolda Wróblewskiego
Po tym, gdy zapadła decyzja o poparciu kandydatury Witolda Wróblewskiego na urząd prezydenta miasta przez PO, obie formacje właściwie prowadziły wspólną kampanię wyborczą. Witold Wróblewski połączył siły swojego, bezpartyjnego komitetu z Platformą Obywatelską i PSL. Kandydat tego trójporozumienia na pewno posiada największe doświadczenie w zarządzaniu samorządem oraz pozyskiwaniem środków unijnych dla miasta i regionu. Ma na tym polu wiele sukcesów, jako wiceprezydent miasta oraz członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego. Wróblewski prowadził spokojną, merytoryczną kampanię wyborczą. Wziął udział we wszystkich debatach. Jest typowany jako pewny uczestnik drugiej tury wyborów prezydenckich. Kampania wyborcza tego komitetu oparta była głównie na promocji osoby lidera.
Witolda Wróblewskiego poparła również poseł Elżbieta Gelert, która rok temu walczyła o prezydenturę miasta z Jerzym Wilkiem i przegrała minimalną ilością głosów. Teraz Gelert zaapelowała do swojego elektoratu o poparcie dla wspólnego kandydata na urząd prezydenta Elbląga.
KW Kongres Nowej Prawicy
Radykalna zmiana. To hasło działaczy Kongresu Nowej Prawicy. Działacze generalnie zaatakowali zastały układ sił w elbląskiej Radzie Miasta. Zasłynęli w czasie kampanii wyborczej z niestandardowych akcji agitacyjnych, tworząc zabawne grafiki z przesłaniem wyborczym. Kandydatem KNP na prezydenta miasta jest 27-letni Adrian Meger. Meger, mimo iż Kongres odcina się od istniejącego układu sił, na naszej debacie wyborczej stwierdził, że jest gotowy współpracować z każdym ugrupowaniem politycznym w Radzie Miasta.
KWW Elblążanie Razem
O tym komitecie wyborczym wiadomo najmniej. Elblążanie Razem kreują się na osoby bezpartyjne, spoza układów, zainteresowani jedynie rozwojem naszego miasta. Lider tej formacji, Robert Grabowski promował ideę partnerstwa publiczno-prywatnego, jako receptę na wyjście Elbląga z ciężkiej sytuacji gospodarczej. Wiele osób podejrzewało, że Elblążanie Razem mogą być tworem, powołanym do wyborów w porozumieniu z PiS. Zapytał o to na naszej debacie Adrian Meger (KNP). Robert Grabowski jednak z rozbawieniem zdementował informację, jakoby Elblążanie Razem mieli poprzeć w drugiej turze wyborów na prezydenta miasta kandydata PiS – Jerzego Wilka.
To wszystkie komitety wyborcze, walczące o elbląski samorząd. Jakie będą wyniki wyborów? Które z tych ugrupowań zyskają największe poparcie, a które przegrają walkę wyborczą? Przekonamy się już w niedzielę późnym wieczorem.