Jeden z lokalnych portali internetowych zamieścił informację i film dotyczący egzekucji komorniczej. Komornik z Mysłowic dokonał eksmisji kobiety z dzieckiem z budynku na Osiedlu Marynarzy. Pojawiły się jednak zarzuty, że komornik działał bezprawnie. Co na to funkcjonariusze Policji, którzy asystowali przy tej procedurze?
Materiał opublikowany w elblag24 budzi szok. Komornik dokonuje eksmisji kobiety oraz jej syna z budynku przy Osiedlu Marynarzy. Komornik z Mysłowic, nie z Elbląga, dokonuje czynności. Asystują elbląscy policjanci. Kobieta w pewnym momencie pyta o wyrok eksmisyjny wydany także na małoletniego syna oraz na spółkę, która ma siedzibę w tym budynku. Komornik nie udziela informacji. Kobieta więc apeluje do policjantów, sugerując, że egzekucja odbywa się z naruszeniem prawa. Funkcjonariusze jednak nie reagują.
Dziennikarze portalu stawiają zarzut – eksmisja odbywa się bez prawomocnego wyroku, dlatego elbląscy komornicy nie chcieli podjąć się tego zadania. Sprawą zainteresowali się dziennikarze mediów ogólnopolskich.
My postanowiliśmy zadać pytanie Jakubowi Sawickiemu z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, czy elbląscy policjanci faktycznie uczestniczyli w bezprawnym procederze eksmisyjnym?
- Elbląscy policjanci, zgodnie z procedurą, asystowali w czynnościach komorniczych – wyjaśnia Jakub Sawicki. – Wszelkie pytania w tej sprawie należy kierować do komornika, który dokonywał egzekucji. Na miejscu policjanci sprawdzili dokumenty, na których podstawie działał komornik. Wyrok, zaopatrzony w klauzulę wykonalności, nie budził zastrzeżeń pod kątem prawnym. Co do małoletniego, jest On przy matce, więc wyrok wydany w stosunku do matki skutkuje również w stosunku do małoletniego. Podkreślam, że policjanci jedynie asystowali w czynnościach. Nie brali w nich udziału.