W związku ze stanowiskiem Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości rozesłanym do elbląskich mediów, przesyłamy odpowiedź Platformy Obywatelskiej i Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej. Sprowokowani niezrozumiałym medialnym atakiem Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwość na Platformę Obywatelską, Klub Radnych PO oraz imiennie, na radną Marię Kosecką, tą samą drogą odpowiadamy – nie tyle na zarzuty, ile na konfrontacyjny i niezgodny z duchem demokracji ton wypowiedzi.
Czy to jeszcze demokracja?
Kilka dni temu do elbląskich mediów Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości wysłał stanowisko, z którego można wnioskować, że Platforma Obywatelska, a szczególnie radna Maria Kosecka z Klubu Radnych PO, nie mają prawa krytykować prezydenta miasta Jerzego Wilka. Dowodem na utratę tychże praw mają być sondaże wyborcze oraz „24 tysiące powodów”, które zaskutkowały referendum. Odpowiadamy na ten atak nie dlatego, by się bronić. Platforma Obywatelska z pokorą przyjęła fakt referendum i jego wynik, który wiele nas nauczył i podda się ocenie wyborców we właściwym czasie. Nie możemy jednak przejść spokojnie obok manipulacji, które zostały użyte w celu udowodnienia prawa radnych PiS do posiadania jedynie słusznej racji, w tym także w zakresie oceny prezydenta Jerzego Wilka. Przypominamy więc, że obecnie rządzący nie posiedli władzy absolutnej w Elblągu. Radni PiS w wyborach nie otrzymali 24 tys. głosów poparcia, a niespełna 10 tysięcy (10 proc. uprawnionych do głosowania!), a Jerzy Wilk uzyskał w wyborach tylko o 1160 głosów więcej od kandydatki PO (1,2 proc. uprawnionych!).
Tak nikła wygrana sugeruje raczej pokorę niż hardość. Tym bardziej, że na wynik wyborczy wpływ miała kampania referendalna, w której padały oskarżenia w stosunku do Platformy Obywatelskiej, które dzisiaj sądy uznają za bezpodstawne. Prawo i Sprawiedliwość w propagowaniu tych oskarżeń miało swój niemały udział. Nie mają zatem radni Prawa i Sprawiedliwości ani Prezydent Miasta społecznego mandatu, by odbierać radnym innych klubów prawo mówienia własnym głosem. Przypominamy też, że opozycja nie jest „zbędnym wrzodem”, ale ważnym elementem demokracji. Radna Maria Kosecka zawsze słynęła z aktywności i odpowiedzialności. Także wtedy, gdy była w jednym opozycyjnym klubie z radnymi PiS i PO. Swoje poglądy wyraża jawnie i odważnie, licząc na merytoryczne odpowiedzi, a nie oskarżenia o udział w „tajemniczym spisku”.
Dziś może pochwalić się posiadaniem trzeciego pod względem wielkości elektoratu wyborczego wśród radnych Rady Miejskiej. Należy te fakty i tych wyborców uszanować. Przedmiotem poważnej dyskusji, a nie populistycznej propagandy, powinna być sytuacja finansowa miasta. Sugerowanie, że PO zadłużyła miasto, jest tanią nieprawdą, która może taką dyskusję uniemożliwić. W naszym mieście powstają nowe drogi, nabrzeża, budowane są mieszkania, odnawiane szkoły – powstaje zatem majątek, który będzie mieszkańcom służył przez dziesięciolecia. Być może już nigdy nie będzie można tak łatwo podobnych zadań zrealizować. Zresztą większość tych decyzji zapadała w czasie, gdy zarówno PO, jak i PiS byli w Radzie Miejskiej w opozycji. Dodajmy, że krytyka zadłużenia nie przeszkadza obecnemu Prezydentowi Miasta chwalić się oddawanymi do użytku inwestycjami, jak i przygotowaniem do nich miasta, jako swymi zasługami. Stanowisko Klubu Radnych PiS nie ogranicza się tylko do spraw związanych z Radą Miejską i Prezydentem Miasta.
Dlatego odnosimy się do tych słów, jako elbląskie ugrupowanie polityczne i jako Klub Radnych Rady Miejskiej. Uważamy, że skoro Klub Radnych PiS publicznie podał w swym stanowisku tyle nieprawdziwych informacji i sprzecznych z zasadami demokracji oskarżeń, to powinien się – też publicznie – z tego stanowiska wycofać.
Jerzy Wcisła, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Elblągu
Małgorzata Adamowicz, przewodnicząca Klubu Radnych PO Rady Miejskiej w Elblągu