Choć ma zaledwie 13 lat i miał skasowany bilet komunikacji miejskiej, to dla kontrolerów nie miało żadnego znaczenia. Przepisy są przepisami i mały Kuba został ukarany za to, że nie posiadał przy sobie legitymacji szkolnej. Ponieważ właśnie tylko taki dokument uprawnia do ulgowego przejazdu komunikacją miejską.
Legitymacja szkolna to rzecz święta. Przynajmniej wtedy, kiedy uczeń chce się przemieszczać środkami komunikacji miejskiej. Nie jest ważne czy wygląda na swoje 13 lat. Dla kontrolera, nawet jeśli dziecko ma skasowany bilet ulgowy, bez legitymacji szkolnej jest traktowany jak dorosły i to bez prawa do ulgi. Choć paradoksalnie na pierwszy rzut oka widać, że to dziecko i z pewnością realizuje obowiązek szkolny.
Z taką sprawą zwróciła się do nas jedna z czytelniczek, której syn został przykładnie ukarany za brak legitymacji szkolnej.
- Syn jechał na boisko Orlik, grać w piłkę nożną. Jak to dzieci, po prostu zapomniał wziąć legitymację szkolną ze sobą z domu. Oczywiście bilet skasował, ulgowy, ponieważ ma dopiero 13 lat. Niestety kontrolerzy, którzy znaleźli się w pojeździe, poprosili o legitymację szkolną. Syn stwierdził, że zapomniał ale zaproponował, że może zadzwonić do rodziców, aby potwierdzili jego wiek. Na nic to się nie zdało. Syn otrzymał karę finansową za brak ważnego dokumentu, czyli tzw. opłatę dodatkową. Mam jednak także pytanie – czy małoletniemu dziecku można taką opłatę wystawić? Syn dostał do ręki taki kwit i na szczęście przywiózł go do domu. Co zaś, gdyby bał się powiedzieć o tym i dokument wyrzucił? – mówi nam nasza Czytelniczka.
Jak informuje Michał Górecki, specjalista ds marketingu i komunikacji ZKM, takie uregulowania prawne, jeśli chodzi o przejazdy komunikacją miejską, obowiązują w całej Polsce. Nie tylko w Elblągu.
- Podstawą do zastosowania ulgi przy przejeździe komunikacją miejską jest posiadanie ważnego dokumentu, który uprawnia do takiej ulgi. W przypadku uczniów jest to legitymacja szkolna – mówi Górecki. - Ten temat co jakiś czas powraca, jednak trzeba mieć na uwadze, że kontrolerzy muszą działać zgodnie z prawem. Jeśli uczeń nie posiada przy sobie ważnej legitymacji szkolnej, to nawet jeśli ma skasowany bilet ulgowy, musi ponieść opłatę za jazdę bez ważnego biletu.
Te koszty mogą być jednak dużo niższe, jeśli uczeń okaże później ważną legitymację szkolną w siedzibie ZKM.
- Wtedy trzeba będzie tylko uiścić opłatę manipulacyjną w wysokości 14 zł – dodaje Michał Górecki.
Czy kontroler może wręczyć taki druk opłaty nieletniemu? Michał Górecki uważa, że tak – na to zezwalają przepisy, na jakich funkcjonuje komunikacja miejska. Co jednak, jeśli dziecko ze strachu przed rodzicami taki druk wyrzuci?
- Na podany przez ucznia adres przyjdą wezwania do zapłaty. Wtedy będzie można taką sprawę wyjaśnić – dodaje Górecki.
Dzieci jednak często podają fałszywe adresy kontrolerom. Jak więc taki adres mogą zweryfikować kontrolerzy biletów? Odpowiedź jest prosta – nie mogą. Jednak jeśli coś budzi ich podejrzenie, proszą o numer telefonu do rodziców lub w skrajnych przypadkach mogą nawet wezwać na pomoc policję.
Trzeba przyznać, że problem jazdy uczniów bez legitymacji środkami komunikacji miejskiej w Elblągu nie jest mały. Jak przyznaje Michał Górecki, kontrolerzy notują miesięcznie ponad 100 takich przypadków.