10 stycznia 2020 roku Władysław Kosianiak-Kamysz odwiedził Elbląg. Wizyta prezesa ludowców w naszym mieście byłą związana z dwoma wydarzeniami – otwarciem biura parlamentarnego Zbigniewa Ziejewskiego (PSL) oraz oficjalną inauguracją Elbląskiego Centrum Edukacji Zawodowej. Przypomnijmy, że lider Koalicji Polskiej jest od niedawna kandydydatem na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nie obyło się zatem bez konferencji prasowej, podczas której były omawiane bieżące tematy polityczne, społeczne i gospodarcze.
Władysław Kosiniak-Kamsysz powiedział, że istnieje duża różnica pomiedzy stylem prezydentury Andrzeja Dudy a jego propozycją –otwartej prezydentury dialogu
Chcę być prezydentem dialogu, współpracy, porozumienia, a nie nienawiści
– zapowiedział.
Niestety nie ma otwartości prezydenta Andrzeja Dudy na rozmowy z opozycją, która reprezentuje miliony wyborców. Więcej głosów w roku 2019 w wyborach parlamentarnych padło na partie będąde dziaiaj w opozycji – na nas, na Koalicję Obywatelską, na Lewicę czy na Konfederację – niż na partię rządzącą. Z nami nie chciał rozmawiać pan prezydent. Niestety, nie podjął tego wyzwania też pan premier. My wzywamy do dialogu, do rozmowy, do wypracowania wspólnego stanowiska
– dodał, informując, że chce się wzorować na dobrych doświadczeniach samorządowców, którzy budują wspólnotę, tak jak w Elblągu. Zapowiedział, że będzie dążył do przesuwania kompetencji na szczebel samorządowy.
Chyba jesetm jedynym kandydatem, który gwarantuje przekazanie kompetencji samorządowcom, bo dla mnie bardzo ważna jest zasada państwa zdecentralizowanego, opartego o zasady pomocniczości, która jest wspiana do Konstytucji (...) Ona została zachwiana i zaburzona w ostatnich latach. Zabrano część kompetencji. Te, które pozostawiono – nie daje się na nie pieniędzy. Z tym trzeba skończyć. Trzeba wzmocnić polską samorządność, polski samorząd. Trzeba oddać władzę w ręce ludzi. Trzeba dać też kontrolę społeczną, o czym mówi Paweł Kukiz. To jest też w moim, w naszym programie, czyli więcej obywateli w sprawowaniu władzy, więcej kontroli społecznej
– podkreślił.
Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że PSL otrzymał w ostatnich wyborach parlamentarnych duże popracie w miastach, co jest bez precedensu w ostatnich kilkudziesięciu latach:
Pierwszy krok uczyniliśmy w 2019 roku. Pierwszy raz od 1947 roku, kiedy Stanisław Mikołajczyk został posłem z Warszawy z wyboru warszawiaków mamy mandat w stolicy. Władysław Bartoszewski z wyboru warszawiaków oraz Polaków głosujących za granicą został wybrany posłem. W miastach powyżej 500 tys. mieszkańców dostaliśmy 6 procent poparcia. Drugą kadencję nasz kandydat, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego pan Wróblewski jest prezydentem Elbląga, Krzysztof Kosiński (ur. 1988 – przyp. red.) jest prezydentem Ciechanowa, więc w miastach prezydenckich średniej wielkości, ale ważnych ośrodkach miejskich mamy swoich gospodarzy i na ich doświadczeniu będę się wzorował. Dlatego też tak często jestem tutaj, żeby też czerpać z tego doświadczenia prezydenta Wróblewskeigo. Przełamaliśmy tę barierę. Ostatnie wybory pokazały, że 50 procent głosów dostaliśmy na wsi, 50 procent dostaliśmy w miastach, więc staliśmy się autentycznie partią ogólnonarodową, ogólnospołeczną, wszechstronną, powszechną. To rozszerzenie i sformowanie projektu Koalicji Polskiej, gdzie jest Kukiz'15, gdzie jest Unia Europejskich Demokratów, gdzie są konserwatyści Marka Biernackiego daje szanse na zdobywanie głosów w miastach.