Zimowa jazda po mieście bywa katorgą. Zaśnieżone jezdnie i korki znacznie obniżają komfort podróżowania. A drogi trzeba jeszcze dzielić z komunikacją miejską – tramwajami oraz autobusami. Zestresowanym kierowcom zdarza się zapominać o swoich obowiązkach względem tych pojazdów. Jak minąć przystanek i nie złapać przy okazji mandatu?
Pośpiech nie jest najlepszym doradcą kierowcy, zwłaszcza w zimie. W miastach sytuacja jest jeszcze poważniejsza, bo istnieje ryzyko zderzenia z rozpędzonym tramwajem czy autobusem.
– Kodeks drogowy nie pozostawia tu wątpliwości: jeżeli autobus zasygnalizuje chęć wyjechania z zatoczki to trzeba umożliwić mu włączenie się do ruchu – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. – Za złamanie tej zasady grozi mandat opiewający na sumę 200 złotych – dodaje Florkowska.
Wysepka bez mandatu
Kierowcy powinni zwrócić także uwagę na miejsce, w którym zatrzymują swój pojazd. Zaśnieżone jezdnie nie usprawiedliwiają błędów w tym zakresie. Zatrzymywanie pojazdu na przejeździe tramwajowym (kolejowym) bądź na skrzyżowaniu jest zabronione.
Ale to nie wszystko: prawo zakazuje też zatrzymywania w odległości mniejszej niż 10 m od miejsc tego typu. Niefrasobliwość w tej kwestii może skończyć się 300 złotową karą. Zmotoryzowani powinni zwrócić uwagę na słupki i tablice oznaczające przystanek – w odległości mniejszej niż 15 metrów od takich znaków zatrzymywanie się jest zabronione. Co jeśli mamy do czynienia z przystankiem z zatoką? Wówczas zakaz zatrzymania się obowiązuje na całej długości przystanku. Istnieje jeszcze jeden interesujący wariant o którym czasem zapominają kierowcy: jeśli przystanek jest wysepką a jezdnia z prawej strony ma tylko jeden pas ruchu, to wówczas zakaz postoju obowiązuje w odległości do 15 metrów o punktów krańcowych wysepki. Złamanie tych zasad uszczupli portfel kierowcy o 100 złotych.
Daj pieszemu czas lub płać
Czasem zdarza się też tak, że przystanek tramwajowy nie znajduje się na chodniku i nie posiada wysepki dla pasażerów. Co kierowca powinien zrobić w takiej sytuacji? Jeżeli widzi, że do przystanku zbliża się tramwaj (albo już się na nim znajduje), to wówczas jest on zobowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Co ważne, przepisy te stosuje się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej. Jeśli kierowca naruszy prawo w tym zakresie, będzie musiał uiścić 100 złoty kary.
źródło: korkowo.pl