W Ratuszu Staromiejskim w środę 23.04.2014 odbyło się kolejne, już dziesiąte spotkanie prezydenta z mieszkańcami Elbląga. Tym razem Jerzy Wilk spotkał się z osobami zamieszkującymi Śródmieście. Spotkanie zgromadziło dość liczne grono uczestników. Pytań było wiele, a chwilami nawet zawrzało.
Standardowo Jerzy Wilk wspominał o tym, że prezydentem jest krótko, a także iż ma wiele rzeczy do zrealizowania. Spotkania z mieszkańcami odbywa, ponieważ nie ukrywajmy, liczy na ich głos w nadchodzących wyborach. Wierzy, że uda się mu tym zyskać sympatię elblążan. Cykliczne spotkania Jerzego Wilka z mieszkańcami odbywają się od listopada ubiegłego roku. Włodarz spotkał się już z zamieszkującymi osiedla m.in.: Zatorze, Zawada, Nad Jarem, Bielany, Kamionek, Próchnik i Zawodzie czy Stare Miasto.
Jednym z problemów zgłaszanych przez mieszkańców Śródmieścia jest brak parkingów, a także chodniki po których nie raz nie da się przejść. Mieszkańcy ul. Mącznej skarżyli się na parkujących mieszkańców Elbląga na parkingach pod ich blokiem ponieważ jest jednym z niewielu bezpłatnych placów. Oczywiście Jerzy Wilk zauważył, że takie problemy są wszędzie, w całym mieście. Również rozumie problemy mieszkańców w/w ulicy, ale tutaj problemem jest brak porozumienia pomiędzy Spółdzielnią mieszkaniową Sielanka, a wspólnotami. Mieszkaniec ul. Królewieckiej skarżył się na chodnik, po którym nie da się spacerować. Prezydent obiecał przyjrzeć się tematowi.
Innym problemem, który został poruszony to sterty śmieci, które zalegają w mieście. Nie ukrywajmy, w wielu miejscach w Elblągu odpady nie są wywożone, ale także tworzą się dzikie wysypiska śmieci. Jerzy Wilk zauważył, iż firmy wywożące nadal się uczą po zmianach, jakie nastąpiły w zeszłym roku. Również wspomniał o przeprowadzonej akcji „Posesja”, podczas której upominano właścicieli posesji o dbanie o porządek wokół ich terenu.
Mieszkanka ul. Tysiąclecia wspomniała o pięknej alejce przed budynkiem. Swego czasu były ławki, niestety te uległy zniszczeniu. Ludzie wyprowadzają tam psy, ale nie ma żadnego pojemnika na odpady. Mieszkanka uważa, iż gdyby chociaż trzy pojemniki się tam znalazły, to mieszkańcy by sprzątali po swoich psach. Również proszą o usunięcie topoli, która rośnie przy budynku i już przewyższa wieżowiec. Przy ul. Szkolnej swego czasu był plac zabaw, jednak został zlikwidowany. Mieszkańcy chcieliby, aby powstała tam siłownia, taka jak przy ul. Mickiewicza. Prezydent obiecał zająć się wszystkimi tematami, a także odsyłał do Budżetu Obywatelskiego.
Poruszonych było naprawdę wiele problemów. Niektórzy niestety nie zdążyli zadać pytań, więc te zostały zapisane i prezydent postara się na nie odpowiedzieć telefonicznie.