Elbląscy i świętokrzyscy policjanci zatrzymali kobietę podejrzaną o uprowadzenie 4-miesięcznej dziewczynki. Dziecko całe i zdrowe jest już pod opieką lekarzy. 32-letnia opiekunka miała zajmować się dzieckiem koleżanki. Wywiozła je z Elbląga, aż pod same Kielce. Z ustaleń policjantów wynika, że chciała uprowadzić dziecko zagranicę. Kobiecie grozi kara do 3 lat więzienia. W minioną niedzielę (21 sierpnia) elbląscy policjanci przyjęli zgłoszenie od młodej kobiety, która poinformowała o uprowadzeniu jej 4-miesięcznej córki. Dzieckiem miała zajmować się opiekunka.
Policjanci natychmiast podjęli działania, aby jak najszybciej ustalić miejsce przebywania dziecka. Funkcjonariusze zbierali i na bieżąco weryfikowali informacje dotyczące okoliczności samego zdarzenia, jak i 32-letniej opiekunki. Kryminalni prowadzili także zakrojone na szeroką skalę działania operacyjne. Podjęte czynności pozwoliły na błyskawiczne ustalenie miejsca przebywania kobiety.
Jak się okazało, dziewczynka została przez nią wywieziona do niewielkiej miejscowości pod Kielcami. Tam elbląscy i świętokrzyscy policjanci odnaleźli 4-miesięczną dziewczynkę. W ich ręce trafiła także 32-letnia opiekunka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala i przeszło badania. Życiu i zdrowiu malucha nie zagraża już niebezpieczeństwo. Śledczy ustalili, że dziewczynka miała zostać wywieziona do Niemiec.
Dziś kobieta została doprowadzona do prokuratury, gdzie postawione zostaną jej zarzuty.
32-latce grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
/ Aktualizacja.
Jak mówiła sama oskarżona do mediów, nie przyznaje się do winy i ona "żadnego dziecka nie uprowadziła". Około godziny 13:30 została doprowadzona do prokuratury.