O tym, jak naprawdę wyglądało życie w powojennym Elblągu, wiedzą tylko ci, którzy przeżyli ten trudny okres. Co roku 10 lutego, w rocznicę wejścia wojsk radzieckich do naszego miasta, pojawiają się pytania: czy Elbląg został wyzwolony, a może zdobyty? Źródła historyczne nie ułatwiają odpowiedzi na te pytania.
Działania wojsk radzieckich w okolicy Elbląga i w samym mieście były elementem większej operacji (tzw. operacji wschodniopruskiej – przyp. red.), zmierzającej do wyzwolenia Warmii i Mazur spod jarzma niemieckiej okupacji. Odnośnie dnia 10 lutego, w którym przyjęło się obchodzić rocznicę oswobodzenia Elbląga, zdania są podzielone. Podobnie jak w kwestii wyzwalania/zdobywania miasta przez Rosjan.
Wybawcy?
Z jednej strony cieszymy się, że żyjemy w wolnym kraju i mieście. Według niektórych podań historycznych jesteśmy winni wdzięczność „braciom Rosjanom”, którzy - poświęcając swoje życie - bronili naszych granic. Nawet w dowód wdzięczności nazwano jedną z ulic na pamiątkę kapitana Giennadija Diaczenki, a tuż przy grobach polskich na ul. Agrykola znajduje się miejsce spoczynku radzieckich żołnierzy, na którym góruje czerwona gwiazda.
Z drugiej strony inne źródła historyczne podają, że nasi "wyzwoliciele" rabowali miasto i wywozili cenne przedmioty w głąb Związku Radzieckiego, a poniesione w wyniku kradzieży straty daleko bardziej przewyższały te, poniesione w wyniku działań wojennych
Kłopotliwa data i miasto pod gruzami
Historycy nie są zgodni w kwestii daty uwolnienia Elbląga. Podawane są dwa warianty: 10 luty i 12 luty, choć za oficjalną przyjęto tę pierwszą datę. Pojawia się ona w większości źródeł jako ta, która określa wypędzenie niemieckich żołnierzy z terenu miasta, a dzień 12 lutego wymienia się jako ten, w którym radzieccy żołnierze prowadzili działania, przeszukując miasto w poszukiwaniu wciąż pozostających na jego terenie niemieckich oddziałów.
Do stycznia 1945 r., według informacji zawartych w źródłach historycznych, Elbląg nie ucierpiał w wyniku działań wojennych. Jednak w późniejszych miesiącach został w dużej mierze zniszczony, zwłaszcza Stare Miasto (zaledwie 6 kamienic przetrwało próbę czasu i działania wojenne) i centrum. W podobnym stanie były budowle sakralne. Nasze miasto, podobnie zresztą jak Warszawa, dopiero po latach odzyskało swoją świetność.
Opr. na podst. „Rocznika Elbląskiego”, wyd. 1979, 2006, inf. własnych