Wszystkie służby w jednym miejscu, rozbudowa monitoringu miejskiego, przeorganizowana Straż Miejska, która m.in. będzie „podpatrywać” mieszkańców 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu – to jedynie wierzchołek góry lodowej, jeżeli chodzi o kwestię zmian i usprawnień szeroko pojętego bezpieczeństwa w mieście. Jakie inne zmiany planuje wprowadzić Ratusz i czym może się pochwalić już dziś?
- Bezpieczeństwo jest jednym z najważniejszych potrzeb wśród ludzi, nie tylko mieszkańców Elbląga. Temat, który chcemy dziś Państwu przedstawić to kolejny etap realizacji przedsięwzięć związanych z podniesieniem bezpieczeństwa w Elblągu. Chcemy przede wszystkim pójść w kierunku zintegrowania wszystkich służb – dziś jest okazja, aby zaprezentować Centrum Bezpieczeństwa Miasta, lecz ta nazwa może się jeszcze zmienić – mówił na konferencji Prezydent Witold Wróblewski.
Miasto stawia przede wszystkim na monitoring miejski. 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu obsługą monitoringu zajmie się Straż Miejska. Monitoring ma funkcję przede wszystkim prewencyjną – zazwyczaj tam, gdzie kamery się pojawiają, spada ilość zdarzeń i przestępstw. System, który funkcjonuje w Elblągu jest przystosowany do rozbudowy o dodatkowe funkcje. Same nagrania są w jakości HD przechowywane przez 14 lub 30 dni, w zależności od potrzeb. Ilość kamer? Łącznie 43 (23 obrotowe i 20 stałopozycyjnych). Prezydent Wróblewski zdradził, że Ratusz planuje uruchomić monitoring tam, gdzie nie jest możliwe podłączenie światłowodu, czyli połączenie radiowe (bezprzewodowe). Takie kamery, zdaniem Prezydenta, mogłyby się pojawić chociażby w miejscach, gdzie funkcjonują nielegalne wysypiska śmieci. To jednakże „pieśń przyszłości” - na razie jest to rozwiązanie zbyt drogie na budżet miejski.
Zmienił się również budynek przy ul. Orzeszkowej, w którym mieście się „Centrum Bezpieczeństwa Miasta”. Sala monitoringu wizyjnego (24/7), sala dowodzenia, serwerownia, system przeciwpowodziowy – to właśnie obiekt przy Orzeszkowej i jego pracownicy gromadzą wszystkie informacje spływające różnymi drogami komunikacji. To główne „centrum dowodzenia” jeżeli chodzi o bezpieczeństwo miasta.
To wszystko możemy „spiąć” w całość dzięki sieci światłowodowej. Nie ma w Polsce sieci światłowodowej, która pokryła taki zasięg – tłumaczył podczas specjalnej prezentacji wiceprezydent Jacek Boruszka.
Być może to przełomowy moment, jeżeli chodzi o kwestię Straży Miejskiej. Ta, według założeń „Centrum Bezpieczeństwa Miasta” na pewno nie zostanie zlikwidowana. Strażnicy zajmą się m.in. aktywną obsługą monitoringu miejskiego – ale to wyłącznie początek zmian:
- koniec „ery fotoradarów”, koniec z „polowaniem” na kierowców
- strażnicy będą częściej pouczać, niżeli karać
- Ekopatrol, który już funkcjonuje od kilku miesięcy
- Straż Miejska będzie łączyć patrole prewencyjne z policją
- „zero tolerancji dla alkoholu” - wzmocnienie działań
Statystyki funkcjonowania Straży Miejskiej, zdaniem Prezydenta Wróblewskiego, mówią same za siebie – nikt inny tylu interwencji nie wykona. Mowa tu o liczbie ogólnej 8715 interwencji, z czego 814 to interwencje z monitoringu wizyjnego. Dzięki temu strażnicy ujawnili 3720 wykroczeń z tego aż 3304 osoby zostały wyłącznie pouczone (zgodnie z powyższymi założeniami zmian). Jan Korzeniowski, komendant Straży Miejskiej w Elblągu dodatkowo zaznaczył, że strażnicy zajmują się m.in. osobami bezdomnymi, pijanymi – dzięki temu w przeciągu ostatnich dwóch lat na terenie miasta Elbląg nikt nie zamarzł w trakcie okresu zimowego.
Całkowitym „novum” jest system monitoringu przeciwpowodziowego:
Zrealizowaliśmy go w ramach Kompleksowego Zabezpieczenia Przecipowodziowego Żuław – etap I. Został on sfinansowany z funduszy unijnych. Jest to specjalne oprogramowanie teleinformatyczne połączone z siecią czujników, te natomiast monitorują poziom wody, wiatru itd. - mówił wiceprezydent Boruszka.
Pozwala on, w rzeczywistym czasie, dać dostęp do aktualnych danych mereologicznych, dzięki niemu możemy błyskawicznie przeprowadzić analizę i wygenerować prognozę stanu wody na 48 godzin do przodu. Dzięki temu, poprzez Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego i inne służby, będziemy mogli skoordynować indywidualną akcję ratowniczą i przygotować się do zagrożenia.
Mapy zagrożenia powodziowego można podejrzeć tutaj
Centrum Bezpieczeństwa Miasta to połączenie wszystkich służb „pod jednym dachem”. Dzięki temu ma skrócić się czas reakcji poszczególnych służb ratunkowych, będzie można lepiej je zadysponować i szybciej reagować jeżeli chodzi np. o zagrożenia występujące podczas imprez masowych. Jest jednak jeden problem – w Elblągu nadal nie mamy dyspozytorni pogotowia ratunkowego. Zdaniem wielu elblążan (ale i również radnych, chociażby Michała Missana) to duży problem, jeżeli Ratusz chce w ogóle podejść do kwestii skoordynowania wszystkich służb ratunkowych.
Dyspozytornie w województwach występują pojedynczo. Rzecz w tym, że zdarzają się miejscowości o tych samych nazwach. Wtedy był problem, że karetka pojechała nie pod ten adres, gdzie się coś działo. My, jako samorząd, przygotowaliśmy ten obiekt więc uważam, że możemy dyskutować co do pewnych obszarów. Jeżeli chodzi o Elbląg i subregion elbląski – jest pole do rozmowy, żeby w naszym systemie zadziałały jedna bądź dwie osoby (w dyspozytorni – przyp. red.).
Są tego plusy, przekonywałem o tym poprzedniego wojewodę i będę przekonywał obecnego. Osoby usytuowane regionalnie lepiej znają te tereny niż ktoś, kto w Olsztynie może tych miejsc po prostu nie znać.