Czy o swoje miejsca pracy powinni obawiać się pracownicy elbląskiego browaru należącego do Grupy Żywiec? Być może tak. Potentat piwny bowiem traci wpływy ze sprzedaży i zapowiada wdrożenie systemu zwolnień pracowniczych.
Gwałtownie spadła sprzedaż piw z Grupy Żywiec. Drugi w Polsce producent piwa miał też w drugim półroczu zysk mniejszy o ponad 60 mln zł. Koncern prowadzi restrukturyzację - pozbywa się kilkuset osób – informuje Wirtualna Polska.
200 tys. hektolitrów, czyli czterdzieści milionów butelek mniej sprzedała Grupa Żywiec w pierwszej połowie roku (porównując do analogicznego okresu 2013). Oznacza to, że dziennie piliśmy od tego producenta o 220 tys. półlitrowych puszek mniej. Co ciekawe w raporcie giełdowym spółki podano, że cały rynek piwny nieznacznie urósł, a polskie browary sprzedały o 0,7 proc. więcej piwa niż rok wcześniej. Jednocześnie jednak spadła jego cena. Może to sugerować, że nie tylko małe browary, ale też Kompania Piwowarska, Carlsberg oraz Van Pur odbiera rynek Grupie Żywiec.
- Wpływ na spadek wielkości sprzedaży miały utrzymujące się słabe nastroje konsumentów i niekorzystna struktura handlu, w tym wzrost znaczenia dyskontów. Te czynniki wraz z presją cenową na bardzo konkurencyjnym rynku piwa miała wpływ na spadek zysku z działalności operacyjnej- tłumaczy Biztok.pl Katarzyna Borucka, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec.
Przychody spółki spadły o 142 mln zł do nieco ponad półtora miliarda złotych. Jednocześnie zysk operacyjny spadł aż o 61 mln zł. W pierwszym półroczu zeszłego roku wynosił on 117 mln zł, w tym już tylko 56 mln zł. Grupa Żywiec tłumaczy swoje fatalne wyniki złą pogodą. Zdaniem spółki kwiecień i maj były jednymi z najzimniejszych od lat. A według starej zasady najlepszym sprzedawcą piwa jest słońce. Jednocześnie mimo upalnego lata, spółka nie chce składać deklaracji o powstrzymaniu negatywnego trendu spadku sprzedaży.
- Trudno o precyzyjne prognozy, szczególnie we wciąż niepewnym otoczeniu makroekonomicznym, z jakim w tej chwili mamy do czynienia - tłumaczy Borucka.
Pogoda i Ukraina to jednak niejedyny problem, bo firma zmniejsza zatrudnienie spodziewając się dalszych spadków sprzedaży. W ciągu roku Grupa Żywiec ścięła blisko 650 etatów. Zawiązano też rezerwy pod program zwolnień mający trwać przez cały 2014.
Źródło: wp.pl