najwięcej postów 60 dninajwięcej postówostatnio dodanenajlepiej ocenianenajlepiej oceniane 60 dniostatnio dodane odpowiedzi
Witamy na forum serwisu elblag.net. Obecnie forum nastawione jest na tematykę związaną z uruchomionymi serwisami. Jego treść tworzą wątki założone przez użytkowników oraz komentarze dodane do artykułów. Zapraszamy do dyskusji :-)
Sugestie, opinie, zgłaszanie błędów prosimy kierować tutaj. Korzystanie z forum oznacza akceptację regulaminu. Redakcja nie odpowiada za wypowiedzi dodane przez użytkowników.
Zastrzegamy sobie prawo do moderowania i przechowywania zablokowanych komentarzy.
+ dodaj odpowiedź
data dodaniaocena

ogólna rozmowa

wszystkie ogólne tematy, główny kanał forum zakładaj nowe wątki, zaczynaj dyskusję...
Redakcja elblag.net
2015-08-18 14:20 35%

Żywność dyskontowa - tracimy pieniądze czy wręcz przeciwnie?

rozpoczęty ponad rok temu przez Redakcja elblag.net

Ekspansywny rozwój dyskontów i supermarketów nieuchronnie prowadzi do upadku hurtowni spożywczych i mniejszych sklepów spożywczych. Konsekwencją oferowanych przez zagraniczne sieci handlowe niskich cen jest niestety coś więcej niż nasze pozorne oszczędności.

Pomijając zawirowania rynkowe, inflację i wahania w produkcji żywności spowodowane warunkami pogodowymi, jedną z poważniejszych przyczyn upadku lokalnych sklepików i wzrostu cen podstawowych produktów spożywczych jest właśnie robienie zakupów w obcokapitałowych supermarketach. To one zmuszają mniejszych przedsiębiorców do podwyższania cen (byleby tylko nie splajtować) i jednocześnie obniżania płac pracowników.

Należy pamiętać, że kupując chleb i ziemniaki w sieci handowej wspieramy obce gospodarki, które w dużej mierze nie płacą podatku dochodowego w naszym kraju. A przychody nie są małe - przykładowo polskie Biedronki planują zyski ponad 11 mld euro tylko w 2015 roku. To samo tyczy się hurtowni spożywczych. Coraz więcej z nich jest zamykanych nie tylko przez konkurencję większych hurtowników, ale także przez dominację dyskontów na rynku, które w towar zaopatrują się przeważnie bezpośrednio u producenta. 

W samym Elblągu mamy 13 Biedronek, a  kolejne są w trakcie budowy. Do tego jednego Lidla, 21 Żabek, Carrefour, Kaufland i E. Leclerc. W Warszawie jest przykładowo 95 Biedronek, czyli tylko 7 razy więcej, ale liczba ludności w stolicy przekracza 1,7mln. W tym przypadku na jedną Biedronkę przypada około 9,5 tysiąca elblążan, kiedy w Warszawie na jedną przypada prawie 18 tysięcy mieszkańców!

Niższe ceny dyskontów to także swojego rodzaju iluzja i chwyt marketingowy. Podczas zakupów konsument musi uważać, aby nie dać się wciągnąć w pułapkę. Przykładowo należy dokładnie czytać etykiety i reklamy, sprawdzać czy cena danego produktu jest ceną za kilogram czy też za 100 gram, czy ilość produktu w opakowaniu jak przysłowiowy "śledzik w oleju" to nie sama cebula i olej, nie wspominając już o celowych, sezonowych zmianach cen, kiedy cena produktu w promocji jest wyższa niż jego cena sprzed obniżki.

"Pamiętam jak w latach 90-tych jako dziecko rodzice wysyłali mnie do sklepu po chleb, dając do reki 2zł ze słowami "reszta dla ciebie". Z osiedlowego sklepu pana Piotra (z którym zawsze przy zakupach można było zamienić słowo na każdy temat) wracałem z jeszcze gorącym "Baltonowskim" za 90 groszy i "Flipsami" w drugiej ręce. W tamtych czasach 5 zł dla dzieciaka udającego się do sklepiku szkolnego uchodziło za majątek. Dziś sklepy osiedlowe to głównie monopolowe lub sieciówki typu Żabka, Fresh, a okoliczne stragany i rynki warzywne - jak te przy dawnym kinie Syrena czy na placu na Karowej zniknęły" - wspomina pan Tomek.

Rynki i targowiska miejskie zamieniono na wszechobecne Biedronki, Lidle i Kauflandy. Z drugiej strony w supermarketach mamy gwarancję, że towar nigdy nie będzie przeterminowany, podczas gdy w małych sklepikach zdarza się, że sprzedawcy próbują sprzedać produkt za wszelką cenę, nawet jeśli data ważności towaru już minęła.

Dlaczego zatem nie wesprzeć lokalnego sprzedawcy, miejscowego rolnika i hurtownika, kupując u niego towar często o wiele wyższej jakości, świeższy i przy okazji przyczynić się do rozwoju gospodarki? Robiąc nasze codzienne zakupy u znajomego kupca możemy też liczyć na bardziej przyjazne traktowanie i może nawet pewną zażyłość, a nie suche, wyuczone obowiązkowo formułki.

Jesteśmy ciekawi, gdzie Wy przeważnie robicie zakupy? Wolicie kupować w dyskontach czy zdarza się Wam chodzić też do mniejszych sklepików osiedlowych? A może stawiacie na zakupy tylko u naszych lokalnych sprzedawców?

 

oceń wątek 8 15 zgłoś do moderacji
2015-08-18 14:44 38%
1

odpowiedziano ponad rok temu przez Kat Na Idiotów
Oczywiście, że zyskujemy tylko pajac twierdzić może że jest inaczej....
odpowiedz oceń post 9 15 zgłoś do moderacji
2015-08-18 21:30 41%
2
odpowiedziano ponad rok temu przez k89
większego idipty niż ty nie ma. Dyskonty to śmierć handlu, a póżniej producentów
oceń post 7 10 zgłoś do moderacji
2015-08-18 15:29 39%
3

odpowiedziano ponad rok temu przez Krasnoludek
Kierownik Biedry się obruszył hahaha
Zapytajcie ile zarabiają polscy producenci
...czym szczyci się Biedronka że polskie...którzy
do JM sprzedają swoje produkty...minimalnie...
Mało tego...żeby dany indeks zaistniał w sieci
trzeba za to zapłacić niezłą kasę ...
Pozdrawiam pasjonatów owadów etc...
odpowiedz oceń post 7 11 zgłoś do moderacji
2015-08-18 16:59 36%
4

odpowiedziano ponad rok temu przez lać ggggggggggggggggggggg
kat na idiotów ja jestem kat na frajerów takich co liże dupe biedronie
odpowiedz oceń post 5 9 zgłoś do moderacji
2015-08-18 17:18 39%
5

odpowiedziano ponad rok temu przez Jamaleg
Nie robię zakupów w biedronce bo mnie na to nie stać
odpowiedz oceń post 7 11 zgłoś do moderacji
2015-08-18 18:43 77%
6

odpowiedziano ponad rok temu przez Alojzy noga
Dlaczego usunięto jeden komentarz???
odpowiedz oceń post 10 3 zgłoś do moderacji
2015-08-18 19:38 63%
7

odpowiedziano ponad rok temu przez ppp
Właśnie. Gdzie jest komentarz?
odpowiedz oceń post 5 3 zgłoś do moderacji
2015-08-18 19:40 50%
8

odpowiedziano ponad rok temu przez ZenON
Od kilku lat nie stać mnie na zakupy w biedrze:( Jeszcze jak była dyskontem to jak cię mogę, ale to juz nie ta epoka. Teraz to super market. Zakupy robię raz na 2 tyg. w hipermarkecie (z koszykiem, nie wózkiem), śniadanko w pracy na przerwie w sklepiku obok, a codzienne w mini markecie osiedlowym. Żabka to już wyższa klasa cenowa - odpada. I takie to życie.
odpowiedz oceń post 6 6 zgłoś do moderacji
2015-08-18 21:32 40%
9

odpowiedziano ponad rok temu przez k8765
dyskonty typu Biedronka to śmierć polskiego handlu, szczególnie tego drobnego, utrzymującego rodziny. Następnie nastąpi uśmiercanie dostawców, przez wymóg najniższych cen, aż do ich śmierci. Najbogatsza gmina w pomorskim, Sierakowice, zero dyskontów, coś to znaczy.
odpowiedz oceń post 8 12 zgłoś do moderacji
2015-08-19 22:55 50%
10
odpowiedziano ponad rok temu przez lala
utrzymujacych rodziny? zart? to w sklepach typu lidl, biedra i tego typu duzo ludzi znajduje prace i dzieki temu rodzina jakos sie trzyma a nie maly sklepik utrzymujacy tylko jego wlasciciela
oceń post 4 4 zgłoś do moderacji
2015-08-18 21:47 50%
11

odpowiedziano ponad rok temu przez Kauflland
ZenON uspokajam...Biedra dalej jest dyskontem
odpowiedz oceń post 3 3 zgłoś do moderacji
2015-08-19 08:26 73%
12

odpowiedziano ponad rok temu przez Klient
Tak, najlepiej wyrzućmy dyskonty, a wtedy zobaczycie o co tu na prawdę chodzi. Ci handlarze od razu wprowadzą "ceny zaporowe" pławiąc się w dobrodziejstwach monopolu na rynku i nie będzie ich obchodziło czy nas stać czy nie. Wielokrotnie mieliśmy tego przykład. Pamiętajmy, im większa różnorodność tym lepiej.
odpowiedz oceń post 19 7 zgłoś do moderacji
2015-08-19 10:04 67%
13

odpowiedziano ponad rok temu przez powiec
Coć mi się w tym wszystkim nie zgadza;) Jak kupowałem mieszkanie 20 lat temu na moim osiedlu był jeden prywatny spożywczak, po paru latach otworzył się następny. W kolejnych latach kilometr ode mnie otworzyli Carrefour a u mnie na osiedlu powstał dodatkowo sklep Społem, potem w promieniu pół kilometra ode mnie postawili Lidla, 3 Biedronki i 50 metrów od mojego mieszkania otworzyli jeszcze Żabkę! Więc jak to jest? Gdzie ta likwidacja sklepów? Na początku miałem na osiedlu jeden spożywczak, a teraz mam cztery takie sklepiki plus niedaleko cztery dyskonty i hipermarket!?
odpowiedz oceń post 14 7 zgłoś do moderacji
2015-08-19 10:58 79%
14
odpowiedziano ponad rok temu przez Łukasz
W mojej rodzinnej wsi otworzyło się POLO. Myślałem, że wszystkie małe sklepiki poupadają, a one obniżyły ceny, wprowadziły nowy asortyment i kilka nowych się otworzyło...
oceń post 11 3 zgłoś do moderacji
2015-08-19 11:56 58%
15

odpowiedziano ponad rok temu przez bigi
Skoro autorka zadaje pytania w artykule niech się podejmie dyskusji na forum, bo takiego steku bzdur dawno tu nie było, a nie, usuwacie nieprzychylne komentarze. Chyba, że autorkę zamurowało. Jak tak, to jednak powinna zwinąć manatki. I ciekaw jestem skąd te kosmiczne 11 mld zysku biedronki.
odpowiedz oceń post 7 5 zgłoś do moderacji
trufla
2015-08-19 13:38 78%
16

odpowiedziano ponad rok temu przez trufla
"kupując u niego towar często o wiele wyższej jakości, świeższy" - jaaasne... w mniejszych sklepach są często te same marki co w innych marketach, to raz. Dwa, nawet jeśli są inne marki, to często jakościowo są gorsze, to dwa. Trzy, zwykle w osiedlowych wychodzi drożej, chociaż zdarza się trafić na dobrą promocję.

Ogólnie dawno nie czytałam takiego bezensownego artykułu.

A przy okazji to w dyskontach i marketach mamy pieczywo z lokalnych piekarni, a warzywa od lokalnych dostawców.
odpowiedz oceń post 18 5 zgłoś do moderacji
2015-08-19 17:09 38%
17
odpowiedziano ponad rok temu przez alfurt
No to dalej kupuj smaczną sopocką za 40zł za kilo w biedrze. Bo w mięsnych osiedlowych kosztuje niespełna 20zł. To jeden z wielu przykładów
oceń post 6 10 zgłoś do moderacji
trufla
2015-08-20 10:22 50%
18
odpowiedziano ponad rok temu przez trufla
Nie jadam czegoś takiego jak sopocka.
Poza tym sopocka sopockiej nie równa.
oceń post 3 3 zgłoś do moderacji
trufla
2015-08-20 10:25 77%
19
odpowiedziano ponad rok temu przez trufla
Jeszcze jedno - w Biedronie mogę sobie spokojnie skład przeczytać i dowiedzieć się, co jem. W osiedlówkach wędliny są powykładane w lodówkach na działach "mięsnych", często nie ma opakowań, a prośba o znalezienie i przeczytanie składu spotyka się ze skrzywioną miną, wzrokiem pełnym politowania i marudzeniem osób stojących w kolejce. Więc sorry - wolę sobie iść do Biedry i czytać w spokoju etykiety, niż prosić sprzedawcę w osiedlowym o wielką łaskę, jaką jest przeczytanie pary wyrazów.
oceń post 10 3 zgłoś do moderacji
2015-08-19 14:01 33%
20

odpowiedziano ponad rok temu przez 65656
Ludziska-nie wiecie ze cenzura dalej działa!
odpowiedz oceń post 1 2 zgłoś do moderacji
2015-08-19 19:40 47%
21

odpowiedziano ponad rok temu przez adi
to kto pytam robi zakupy w biedronie że jak grzyby po deszczu się otwierają? biedronkę omijam szerokim łukiem jak zaczęłem przeliczać ich ceny towarów za kilogram! polecam innym trochę takiej matematyki! robią was w bambuko! a ich 'piwo' to zlewki z browarów.
odpowiedz oceń post 7 8 zgłoś do moderacji
2015-08-19 21:12 42%
22
odpowiedziano ponad rok temu przez k987654
biedra kojarzy sie ze słowem, syf. nigdt tam nie kupję, chyba ,że muszę
oceń post 5 7 zgłoś do moderacji
2015-08-20 09:08 40%
23

odpowiedziano ponad rok temu przez tego wymaga kultura
A kto pisze 'jesteśmy ciekawi'? autor(ka) chce dyskusji, nie przedstawiając się?
odpowiedz oceń post 2 3 zgłoś do moderacji
2015-08-21 19:03 67%
24

odpowiedziano ponad rok temu przez EuPi
piszecie bzdury. Nie było dyskontów, a rodzimi handlarze jak nie było konkurencji to swidrowali ceny jak sie dało. Wystarczy, że jeden z dwóch sklepów padnie, to ten co zostaje od razu podnosi ceny. Po prostu nie handlujemy na zasadzie małą łyżeczką, tylko chochlą. Nikogo nie obchodziło, jak matki płakały bo jajka były tak drogie, że zawrót głowy. Nie składajcie na markety, bo gdyby nie one to głodni chodzilibysmy spać.
odpowiedz oceń post 6 3 zgłoś do moderacji
dodaj odpowiedź
Dołącz do dyskusji
Tytuł posta Twój nick
Treść posta
serwis elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treści na forum. Wpisy nie związane z wątkiem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.