W Concordii Elbląg zacznie się ogromna rewolucja kadrowa. Przyjeżdża trener z Hiszpanii wraz z asystentem. W sztabie będzie również Szymon Szałachowski, który niedawno pracował w Olimpii Elbląg. W ślad za nową grupą menadżerską pójdą zawodnicy, którzy w CV mają wpisane znane kluby.
To brzmi, jak fantastyczna opowieść, ale im więcej informacji pojawia się na ten temat tym bardziej wydaje się, że to wszystko może się ziścić. - Rozmowy z grupą menedżerską trwają od września. Jest to grupa kapitałowa, która ściąga zawodników z Hiszpanii i Afryki, a mówiąc dokładniej z Kamerunu i Nigerii. Jak na razie nic więcej nie mogę dodać w tej sprawie. To tajemnica handlowa – mówi Jacek Winczewski członek zarządu Concordii Elbląg.
Asystent z Olimpii
Skąd zainteresowanie akurat Concordią Elbląg? – To klub jedyny w swoim rodzaju. W Concordii potrafimy się dogadywać. Tutaj nie ma ludzi, którzy utrzymują się z klubu, tylko robią wszystko, poświęcają czas, pieniądze by był jak najlepszy. Spotkaliśmy się z nimi i poruszaliśmy temat współpracy. To będzie pierwsza w Polsce inwestycja tej grupy – dodaje.
Zawodnicy będą własnością po części tej grupy, jak i klubu. – Źle na tym nie wyjdziemy - zapewnia Jacek Winczewski. W sztabie dotychczasowego trenera Wojciecha Grzyba zastąpi 34 letni Jesus Vicente Gimenez znany jako „Tato”. – Trener jest profesjonalistą – wyjaśnia. Niedawno prowadził CD Madridejos klub w Tercera Division czyli w hiszpańskiej trzeciej lidze. Pracował tam od października 2013 roku.
Asystentem będzie Szymon Szałachowski, który ma doświadczenie na regionalnym rynku piłkarskim. Jednak rozstanie z Grzybem wiązało się z przyjściem grupy menedżerskiej.
– Trener Grzyb nie ma żadnych w tym momencie związków z klubem. Warunkiem przyjścia nowego inwestora był trener. Zostałby gdyby nie ten wymóg.
Wychowanek Realu
Grupa ściągnie piłkarzy, którzy jedli chleb z niejednego pieca. Są to gracze, którzy mają doświadczenie z występów w FC Porto, Belenenses, czy Real Madryt Castilla. To piłkarze związani z ligą portugalską, czy hiszpańską. Jednym z nich jest Miguel Palencia Calvo. Wychowanek Realu Madryt w 2003 roku został zaproszony prze Vicente Del Bosque na treningi pierwszego zespołu. Rozegrał w sezonie 2004/2005 dwa spotkania w ekstraklasie. W sezonie 2005/2006 był kapitanem rezerw. W 2007 roku grał w lidze belgijskiej.
Skład będzie już od wiosny zdecydowanie liczniejszy. – Sięgniemy również po naszych chłopaków, którzy byli wypożyczeni, jak Bartosz Drewek czy Sebastian Tomczuk. Chcemy by było ich jak najwięcej. W składzie będzie około 30 zawodników w połączeniu z drugim zespołem. Na dodatek wzmocniony zostanie zespół rocznika 97 gdzie przyjdzie kilku zawodników. Chłopacy będą skupiać się na walce o awans do mistrzostw Polski – wyjaśnia. Jednak gdzie ci zawodnicy będą mieszkać i kto ich będzie opłacać? To ma wiązać się ze wspólnym działaniem grupy i klubu.
Przyjście trenerów z Hiszpanii powoduje, że mogłaby powstać w Elblągu szkółka bazująca na szkoleniu z tego kraju. Jednak na razie trudno jest powiedzieć, czy ta inicjatywa będzie realizowana w klubie. Jak mówi Jacek Winczewski, inwestycja grupy z Hiszpanii to jest projekt na lata.